Marsz pogrzebowy w Final Fantasy XIV upamiętniający zmarłą na COVID-19
Tłum ubranych na czarno postaci przeszedł po krainie Eorzea, by uczcić zmarłą koleżankę z gildii.
28.04.2020 | aktual.: 29.04.2020 00:14
Jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa graczom znacznie łatwiej było utrzymywać kontakty na odległość, bo wiele znajomości narodziło się właśnie dzięki wspólnemu graniu. Początkowo rozmowy dotyczą tylko gry i sprowadzają do ustalania taktyki na dany raid, jednak wraz z upływem czasu poszczególne osoby nawiązują bliższą relację, a codzienne rozmowy stają się rutyną i przenoszą się na inne, wygodniejsze komunikatory.
Mniej więcej taki schemat dotyczy większości internetowych społeczności, które tworzą się właśnie wokół jakieś gry lub osoby, jak na przykład streamera czy youtubera. To dobre wykorzystanie Internetu pozwala na odnalezienie i nawiązanie relacji z osobami o podobnych zainteresowaniach, których normalnie nie mielibyśmy okazji spotkać i poznać.
Twórcy nie przewidzieli jednak, że gracze będą chcieli upamiętnić też śmierć swoich kolegów i koleżanek, z którymi jeszcze nie tak dawno temu odkrywali kolejne zakątki wybranego serwera. Ferne Le'roy, jedna z gamerek (mam nadzieję, że nie obrazicie się za ten anglicyzm, ale słowo “graczka” brzmi trochę nieswojo) wspomnianego już MMO, zmarła na początku kwietnia na COVID-19. Po tym, jak jej znajomi i rodzina podzielili się tą informacją w mediach społecznościowych, część osób z gildii, do której należała również chciało upamiętnić w jakiś sposób jej śmierć.
Ferne Le'roy (Zalera) - Guardian Tree Funeral March
Sporo osób nie znało nawet prawdziwego imienia tej dziewczyny (we wszystkich materiałach piszę się o niej jako “her”, a źródła nie podają jakiej płci był sam gracz, więc można założyć, że skoro grała postacią żeńską, to była dziewczyną), jednak nie przeszkodziło to graczom serwera Zolera we wzięciu udziału w marszu pogrzebowym zorganizowanym w grze przez niejakiego Leafelda Moonchild (to również jest nick).
To on właśnie napisał, że miło byłoby uczcić pamięć Le’roy, jednak nie przewidział, że aż tak wiele osób będzie chciało wziąć udział w marszu. Jak wynika z wywiadu na portalu Inverse, swoisty kondukt żałobny tworzyli również gracze z innych serwerów, co całkowicie zaskoczyło Moonchilda. Temat błyskawicznie podchwycił Reddit – powstało kilka różnych wątków, w których gracze dzielili się swoimi przemyśleniami na ten temat i wrzucali zdjęcia czy filmy z postaciami ubranymi w czarne stroje, trzymające czarasole w tymże właśnie kolorze.
https://www.reddit.com/r/gaming/comments/g0r721/one_of_the_players_in_the_online_community_for/?utm_source=share&utm_medium=web2x
W innych MMO gracze również upamiętniali swoich zmarłych kolegów i koleżanki – w starusieńkim Dark Age of Camelot podobną uroczystość zorganizowano na cześć Gamblora.
DAOC: Gamblor Memorial
Najsłynniejszym tego typu wydarzeń wydaje się jednak raid pogrzebowy w World of Warcraft z 2006 roku – jedna z bardziej zaangażowanych gamerek po stronie Hordy na serwerze Illidan, zmarła na udar, dlatego znajomi postanowili uczcić jej pamięć wspólnym raidem. Jak się jednak okazało, gildia Przymierza, Serenity Now, dowiedziała się o miejscu oraz czasie całego zdarzenia i zmasakrowała nieprzygotowanych hordziaków. Całe wydarzenie podawane jest jako przykład nieuczciwego zachowania w grach MMO, a moment ten zapisał się w historii World of Warcraft i jest wspominany do dziś na forach gry.
WoW Funeral Pwnage
Niedawne wydarzenie z Final Fantasy XIV odbyło się na szczęście bez podobnych ekscesów (kluczowe było pewnie to, że organizatorzy zdecydowali się na wybór obszaru PvE) i zapewne nie będzie to jedyna taka uroczystość o jakiej usłyszymy w przyszłości. Choć jeśli mam być szczery, to bardziej przemawia do mnie idea uroczystości pogrzebowej w EVE Online, gdzie gracze próbują stworzyć swoistą świecę, wysyłając sygnał do większych okrętów, co powoduje zapłon substancji, która znajduje się na tychże pokładach. Im więcej krążowników przyłączy się do tej inicjatywy, tym płomień będzie silniejszy i widoczny nawet z bardzo dużej odległości.
Imperium - Paying respects & Celebrating Diana Sarain - This is EVE
I jak to jest z tymi graczami sieciówek? Z jednej strony mamy toksyczne środowisko, które na dźwięk kobiecego głosu w słuchawce dostaje – mówiąc kolokwialnie – małpiego rozumu. Z drugiej jednak potrafią tworzyć tak ciekawe inicjatywy. To fajnie jest być tym graczem i identyfikować się z jakąś społecznością czy jednak nie do końca?
Bartek Witoszka