Manuel Samuel - ze śmiercią mu do twarzy
Niewiele było ostatnio gier autentycznie zabawnych, a Manuel Samuel do takich niewątpliwie należy. Osobliwe sterowanie w trakcie trwania całej przygody, QWOP-style, gdzie należy realizować wszystkie ruchy bohatera wyginając nienaturalnie palce na padzie, by oddychać czy mrugać oczami, świetny scenariusz i dynamiczny narrator rodem ze Stanley's Parabale, tudzież Bastion. A i tak Śmierć bierze wszystko.
Nitek