Mały dysk blokuje cyfrową dystrybucję gier na 360
Dużych gier oczywiście, nie tych z Xbox LIVE Arcade. Według mądrego pana Pachtera, jedynym przeciwwskazaniem dla pojawiania się pełnych wersji gier jako DLC w dniu ich światowej premiery, jest zbyt mała pojemność dysku twardego w 360. Najwyraźniej nawet te 120GB to też nie za wiele, i dopiero większe nośniki umożliwią rozkwit cyfrowej dystrybucji. Xbox 360 z wielkim twardzielem mógłby pojawić się w przyszłym roku, wraz z domniemaną premierą Natala. A co ze sklepami, które dotychczas były przyzwyczajone do sprzedawania pudełkowych wersji gier? Pachter twierdzi, iż:
Nie wiem, jak [sklepy] miałyby podnosić larum z powodu równoczesnych premier, dopóki cyfrowe wersje nie będą tańsze od pudełkowych. Nie zauważyłem, aby jakikolwiek sprzedawca odmówił handlu iPodami, nawet jeśli zawartość tych iPodów jest dystrybuowana cyfrowo. Po pierwsze, nie podoba mi się stwierdzenie, że cyfrowe edycje będą kosztowały tyle, co pudełkowe. Ponadto, mimo wszystko, sklepy na pewno będą zarabiać mniej (być może nawet o wiele mniej), więc moim zdaniem mają się na co oburzać. Co nie zmienia faktu, że raczej zbyt wiele w tej sprawie nie wskórają. W końcu dla wydawców cyfrowa dystrybucja to ratunek przed piractwem, więc ci na pewno będą chętnie wypuszczać swoje gry w wersji elektronicznej.
[via GI.biz]