Lara się rozbiera, szuka faceta i udowadnia, że staniki push-up robią swoje
Ach, ta Lara. Ma całe zastępy swoich wiernych fanów, którzy by dali się pokroić, aby spędzić ze swoim ideałem sam na sam choćby kwadrans. Nawet nasz redakcyjny kolega Maciu jest zachwycony jej wdziękami, jej to znaczy Alison Carroll. Zgrabna modelka zrobiła znów coś, co przyspieszy bicie niejednego młodzieńca - rozebrała się. Co prawda nie jak do, przysłowiowego, rosołu, ale pani archeolog w bikini to już coś. Fotka powyżej to tylko mała zapowiedź, więcej łącznie z filmikiem znajdziecie na stronie The Sun. Przy okazji Alison wyznała, że po przejechaniu niemal całego świata i bardzo męczących zajęciach, znajdzie teraz nieco czasu:
Byłam tak zajęta, że moje stopy nawet nie dotykały ziemi. Ale teraz jestem z powrotem w Anglii i nie wyjeżdżam w tak wiele podróży, może ktoś tam się dla mnie znajdzie. Drugiej raz takiej okazji nie będzie!
Swoją drogą, jeśli już przejrzeliście podlinkowaną wyżej galerię, zwróciliście uwagę na pewien dysonans pomiędzy biustym Lary w pełnym wdzianku, a w bikini? Producenci odpowiednio profilujących i powiększających biust staników mogą być z siebie dumni.
Jakub Tepper
[via The Sun]