Który filmowy Bond wystąpi w grze IO Interactive? Żaden. "Pozwolono nam zrobić coś własnego"
Dla IO Interactive gra o Jamesie Bondzie może być największą w historii studia. Tylko z jej powodu duńskie studio zamierza dwukrotnie zwiększyć zatrudnienie. Ale bazowanie na popularnej kinowej marce nie oznacza, że wszystko odbywa się na zasadach ustalonych przez właściciela licencji.
IO to twórcy serii "Hitman" i od 2000 roku zajmują się niemal wyłącznie swoim dzieckiem (z przerwami na takie rzeczy jak "Mini Ninjas" czy "Kane & Lynch 2"). Ale wraz z wydanym w styczniu 2021 "Hitmanem 3" nadszedł koniec nowej trylogii, a ekipa szykuje się do zupełnie innego projektu.
Jak mówi w wywiadzie dla duńskiego serwisu DR Hakan Abrak - szef IO Interactive - nowa gra studia nie będzie wprost korzystać z kinowego cyklu o Jamesie Bondzie. Nie pojawi się w niej żaden z aktorów, odtwarzających rolę agenta 007 w filmach. Jest to świadoma decyzja twórców - chcą oni stworzyć coś własnego i oryginalnego zamiast bazować na czymś, co wymyślili inni.
Powiedział Abrak. Jak tłumaczy, osiągnięcie takiego porozumienia z właścicielami praw do Jamesa Bonda było możliwe dzięki jasnej i odpowiadającej im wizji tego, czym growa adaptacja przygód agenta miałaby być.
Usatysfakcjonowanie Barbary Broccoli, producentki filmów o Jamesie Bondzie i właścicielce firmy, która za nie odpowiada, jest o tyle warte podkreślenia, że wcześniej nie była ona zwolenniczką adaptacji historii o Bondzie na grunt gier wideo.
Jak wspomina Abrak, wcześniej zapewniała ona, że agent 007 nie pojawi się w kolejnej grze wideo. Była ona niezadowolona z tego, jak wcześniejsze produkcje nie były "godne" Bonda i epatowały "przemocą dla samej przemocy".
Mówi szef IO Interactive. Gra o Bondzie od IO Interactive będzie pierwszą tego rodzaju adaptacją od wydanego w 2012 roku przez Activision "007 Legends (Metacritic 45%).
Dominik Gąska