Tak to wygląda na przykład w Swarm. Niby kolejna plansza czeka na odblokowanie, a jednak osiągnięcie nawet zbliżonego wyniku jest najzwyczajniej w świecie niemożliwe.
PS. Dałem się nabrać, przyznaję. Dopiero przy końcu drugiej próby zrozumiałem, że czego bym nie robił, nie osiągnę zamierzonego efektu. Niby stary chłop, a taki naiwny...
Paweł Winiarski