Konsol na święta nie starczy dla wszystkich. Problemy z produkcją układów scalonych nie ustają
Nintendo wyprodukuje o 20 proc. mniej Switchów, niż było w planach. Nie ma co się łudzić, że podobne problemy nie dotkną innych.
02.11.2021 21:50
Jak informuje zajmujący się analizami i informacjami rynkowymi serwis Nikkei, ze względu na trwające wciąż problemy z produkcją układów półprzewodnikowych Nintendo musiało obniżyć swoje założenia na trwający rok podatkowy. W planach było wyprodukowanie 30 milionów Switchów do końca marca 2022. Teraz japońska firma podaje, że planuje osiągnąć cel o 20 proc. niższy i wynoszący 24 miliony.
Problemy z produkcją sprawiają, że konsola, na którą wciąż jest duży popyt, nie sprzedaje się tak dobrze, jak mogłaby w innym wypadku. Początkowo Nintendo przewidywało, że sprzeda w tym roku 28,8 miliona urządzeń, później przewidywania te obniżono do 25,5 miliona, teraz spadną one jeszcze bardziej.
Efekt problemów produkcyjnych widać też przy porównaniu sprzedaży we wrześniu tego i minionego roku. Rozeszło się wtedy 240 tysięcy Switchów, co oznacza spadek o 37 proc. rok do roku i trzeci miesiąc z rzędu, w którym konsola Nintendo notuje gorsze wyniki sprzedażowe niż w 2020. Wszystko to nie jest efektem braku popytu, a problemów produkcyjnych.
I nie ma się co oszukiwać, że problemy te dotyczą wyłącznie Nintendo. Również pozostali producenci konsol mierzą się z podobnymi problemami i tych, którzy liczyli na to, że kupno PS5 na święta Bożego Narodzenia będzie czymś łatwym i wygodnym, może czekać przykra niespodzianka.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że od premiery Switcha w 2017 roku Nintendo sprzedało już 87 milionów egzemplarzy urządzenia. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo stanie się on najpopularniejszą konsolą Nintendo w historii, wyprzedzając Wii (101,6 milionów egzemplarzy).