Kompozytor Robert Prince na sądowej ścieżce z Gearbox Software
Powodem ma być bezprawne wykorzystanie muzyki z Duke Nukem 3D.
30.09.2019 | aktual.: 30.09.2019 18:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatnie lata nie są zbyt łaskawe dla marki Duke Nukem - fatalnie przyjęty Duke Nukem Forever, późniejsza eksploatacja wizerunku Księcia (choćby w odświeżonej wersji Bulletstorma) czy wydany trzy lata temu Duke Nukem 3D: 20th Anniversary World nie były raczej tym, czego oczekiwali fani. Ten ostatni był raczej nostalgiczną zagrywką ze strony Gearboksu, który nie wiedział, co zrobić z Księciem, więc poszedł po linii najmniejszego oporu i, cytując emerytowanego redaktora Kowalika: “[Randy Pitchford, szef Gearbox Software, które od 2010 posiada prawa do marki - dopisek mój] znów będzie kazał niegdysiejszej gwieździe zabawiać publiczność starymi numerami.”. Problem w tym, że kazał ją bawić, ale nie poinformował o tym, jednego z kompozytorów oryginalnej ścieżki dźwiękowej, Roberta Prince’a.
Odświeżone wydanie Duke Nukem 3D zawierało wszystko to, co powinno zawierać tego typu wersja gry, czyli nowych wrogów, odświeżoną oprawę graficzną i powtórnie nagrane kwestie Księcia, w którego ponownie wcielił się Jon St. John. Grę wzbogacono również o nowe utwory, których autorem został Lee Jackson, czyli twórca muzyki z pierwowzoru, który swoją premierę miał w 1996 roku (mój rocznik :O). Pomagał mu w tym Robert Prince, autor muzyki do FPS-ów z lat 90., jednak Gearbox nie zaproponował mu współpracy ani nie uzyskał praw, by wykorzystać ten soundtrack. Po pierwszych zapewnieniach Randy'ego Pitchforda o szybkim załatwieniu sprawy, utknęła ona w miejscu, co zmusiło Prince’a do złożenia pozwu przeciwko firmie.
Co ciekawe, pozew dotyczy również Valve, które, zdaniem kompozytora, świadome tego, iż utwory w grze były wykorzystywane bezprawnie, nie usunęło gry ze sklepu.
Zarówno Valve ani Gearbox nie odniosły się do pozwu, dlatego jeśli pojawią się jakieś dodatkowe informacje, wpis zostanie zaktualizowany.
Bartek Witoszka