Kolejny rok bez Assassin's Creed? Wytrzymalibyście?
To pytanie retoryczne. Ale super, że Ubi chce tę serię poważnie przekształcić.
29.09.2016 | aktual.: 29.09.2016 13:24
Skrytobójczą serię Ubisoftu (która nie ma zbyt wiele wspólnego tak naprawdę ze skradankami) zaczęliśmy na przestrzeni ostatnich kilku lat traktować jak smutny obowiązek naszej branży, porównując często do podobnie wydawanego w każdym kalendarzu Call of Duty od Activision. Wiadomo, wszystkim można się przejeść, a kiedy doszło do tej kuriozalnej sytuacji, że w jednym roku dostaliśmy aż dwie części Assassin's Creed (Rogue na konsole starszej generacji i posypane Unity na obecne, obie przyjęte zresztą tak sobie), mało kto jeszcze miał szczerą ochotę na Syndicate'a. Zabawne - chybcikiem od szczytu serii (za ten uważam Black Flag) do jej upadku i rocznej (nareszcie!) przerwy.
No właśnie, no właśnie, ale czy na pewno przerwa jest roczna, do tego niezbyt fair, bo z blockbusterowym filmem w kinach? Otóż - nie, nie na pewno. Yves Guillemot powiedział ostatnio GameSpotowi, że następnej gry wcale nie musimy spodziewać się w 2017 roku. Od razu przypomnę, że seria od debiutu tylko raz miała (roczną) chwilę wytchnienia. Kiedy przechodziła z niedopracowanego pierwowzoru do szokującego ówcześnie debiutu Ezio. Potem... Potem wszyscy pamiętamy, jak było. Wracając jednak do Yvesa, rzekł on:
Wow, Ubisoft i wariacja na temat "będzie, jak będzie". Coś podobnego, bardziej dosadnie, powiedział także Tommy Francois w rozmowie z IGN na temat skrytobójców i serii Far Cry:
Co powiedzielibyście na taką zmianę? Far Cry - jasne, bo przecież bardzo dobry Primal ukazał się w tym roku. To w asasyńskim światku dzieją się prawdziwe rewolucje. Chłopaki z dziesiątek zespołów na całym świecie (przesiedzieliście kiedyś przez napisy końcowe któregoś z ostatnich AC..?) chyba po raz pierwszy mają szansę zrobić w serii to, o czym marzą. Nowa strategia wydawnicza zdziwi tylko kogoś, kto w ogóle nie obserwuje branży growej. Bo Ubisoft ma tyle świeżych, hitowych IP (The Division, które ponoć nadal idzie jak świeże bułeczki, South Parki, Watch Dogs, Rainbow Six czy Wildlands - a to i tak wyłącznie te najpopularniejsze), iż nawet logicznym wydaje się zmniejszenie tempa.
Na Ubi-mapie następnym przystankiem będzie zaplanowane na przyszły miesiąc, ziomalskie Watch Dogs 2. Potem oczekiwane przeze mnie Steep i - opóźniony niestety - South Park: Fractured But Whole.
Adam Piechota