Kolejna nie byle jaka gra ląduje na Switcha już jutro
Ciąg dalszy...
Skoro już sięgamy po zabytki, wiecie, że pierwszy Devil May Cry śmiga już na Switchu? Terraria jeszcze się do nich nie zalicza, ale na półkę z nowościami też trudno ją dołożyć. Mimo wszystko kilka lat na karku nie przeszkodziło, aby wydać grę jeszcze na przenośną konsolę. I dobrze! Ta akurat nadaje się na nią jak mało kto.
Słyszeliśmy już ponad rok temu, że tytuł jest w produkcji, ale potrzeba czasu na jego wykończenie. A dwa dni temu Re-logic nagle ogłosiło na forum gry, iż produkcja zmierza na urządzenia Nintendo już 27 lipca. Chwilę później na Twitterze znalazło się potwierdzenie. Poniżej fragment z wpisu.
Port został stworzony przez ekipę Pipeworks Studios, która przygotowała także wersje na PS4 oraz Xbox One. Ciekawostką jest wydanie wersji na pstryczka w tej chwili, ponieważ w międzyczasie została ogłoszona Terraria: Journey's End, finałowa aktualizacja zawartości. Dzięki niej do gry zostanie wprowadzone ponad 800 nowych przedmiotów do zebrania. Ulepszone generowania świata oraz nowy bestiariusz również wchodzą w jej skład. Wiemy, że to wszystko ma pojawić się jeszcze w tym roku, ale dopiero, "gdy będzie gotowe".
Pozostaje pytania, jak szybko dodatkowa zawartość pojawi się na pstryczku. Cóż, i tak mamy już teraz się z czego cieszyć.