Kingdoms of Amalur: Reckoning - mieszanka tylu rzeczy, że aż ma w sobie coś nowego [WRAŻENIA]

Wskazanie jednego źródła inspiracji byłoby wręcz krzywdzące dla Kingdoms of Amalur.

Kingdoms of Amalur: Reckoning - mieszanka tylu rzeczy, że aż ma w sobie coś nowego [WRAŻENIA]
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Dlatego wypiszę kilka tytułów i podobieństwa do nich gry 38 Studios i Big Huge Games:

Planescape: Torment - Twister112 wspomniał o tej grze w komentarzach i potem nie mogłem się odpędzić od skojarzeń. Rzeczywiście, początek przygód bohatera świata Amalur przypomina trochę pierwsze chwile Bezimiennego. Fabuła Reckoning obraca się wokół tego, że nieśmiertelna rasa postanowiła wyciąć w pień te śmiertelne. Śmiertelnicy postanowili z tym coś zrobić i zaczęli przeprowadzać eksperymenty nad wskrzeszaniem umarłych. Większość prób zakończyła się porażką i wydawało się, że tak samo jest w naszym przypadku. A tu niespodzianka - budząc się wśród sterty przegniłych trupów jesteśmy dowodem na to, że pomysł w końcu przyniósł efekt. Niestety, ceną pokonania śmierci jest utrata pamięci. Pytanie, czy fabuła w dalszym fragmencie będzie dotykała problemu nieśmiertelności jest otwarte - z dema wynika, że z pewnością zajmie się kwestią losu, który w Amalur spełnia wielką rolę.

Fable - najbardziej oczywiste skojarzenie, które rzucało się w oczy jeszcze podczas oglądania materiałów promocyjnych z gry. Spora dawka bajkowości w grafice sprawia, że tytuł ma specyficzny klimat. Nie wszystkim musi to odpowiadać i pojawiły się zresztą głosy, że infantylność oprawy tej grze nie służy. Inna sprawa, że graficznie tytuł nie wydaje się być zbyt zaawansowany.

The Elder Scrolls - otwarty świat Amalur w demie trudno nazwać do końca otwartym (składał się ze sporych, ale ograniczonych przestrzeni połączonych wąskimi korytarzami) niemniej trochę wolności oferuje. Mamy ją także przy rozwijaniu swojej postaci, z której możemy zrobić wojownika, maga, łotrzyka lub mieszankę tych wszystkich trzech. Wygląda także na to, że są gildie do których możemy się przyłączyć, możliwość wytwarzania przedmiotów z różnych składników czy wolność w wybieraniu zadań - nie jesteśmy przywiązani do głównego wątku.

World of Warcraft i The Old Republic - pomijając elementy, o których wspomniałem przy TES-ie (w końcu nie bez powodu Obliviona czy Skyrima nazywa się masówkami dla pojedynczych graczy), uderzył mnie m.in. interfejs kojarzący się z MMO (postęp w zdobywaniu poziomów, drzewka umiejętności i pasek ze slotami na nie). Tyle rzeczy w Amalur przypomina mi gry Blizzarda i BioWare, że odbierając zadania i bijąc stwroki naprawdę czułem się, jakbym grał w MMO. Nie mam tylko pewności, czy to zaleta czy wada tej gry.

jRPG - to skojarzenie nie przyszło mi do głowy, często jednak przewija się w komentarzach. I rzeczywiście, efektowność walki, poczucie potęgi bohatera przywodzi na myśl Final Fantasy i inne japońskie gry.

Walka to jednocześnie element, który porównaniom chyba najbardziej się wymyka. Jest bowiem bardzo dynamiczna, zręcznościowa, ale jednocześnie trudno powiedzieć, że prostacka. Mamy kilka broni i umiejętności, których możemy użyć na kilka sposobów zależnie od sytuacji. Raz na jakiś czas dochodzi do tego supermoc, która zwiększa nasze współczynniki i jednocześnie oferuje naprawdę efektowne zakończenie starcia. Ten element oceniam jednoznacznie na plus - demo mnie do walki przekonało.

Coś nietuzinkowego? Jak widzicie, twórcy wymieszali wiele elementów ze sobą. Dzięki temu stworzyli grę, którą, paradoksalnie, trudno zaszufladkować, ale czy w efekcie otrzymaliśmy coś naprawdę fajnego? Po demie nie mam pewności. Kiedy kończył się prolog i fabuła tytułu przyśpieszyła, a sama gra zafundowała mi efektowną walkę z przebrzydłym trollem poczułem, że naprawdę świetnie się bawię. Te 5 minut było wyjątkowo dobrze zrobione. Później jednak tempo siadło, zaczął się "otwarty" aspekt rozgrywki, który już tak bardzo mnie do siebie nie przekonał. Może znajdę w nim coś wyjątkowego w pełnej wersji gry.

Posiadacze kart AMD - jeśli macie czarny ekran wyłączcie w opcjach "post-processing"

Inna sprawa, że zabawę nieraz skutecznie psuły mi błędy* i strasznie upierdliwy interfejs. Na poprawę tych pierwszych można jeszcze liczyć, ale boje się, że z tym drugim trzeba będzie się męczyć do końca...

Niemniej widać, że demo było tej grze potrzebne - tytuł zainteresował sporą część graczy. Raggnarok na forum Poly napisał:

Na bank kupuje w dniu premiery, chyba ze fundusze nie pozwola. Dostalem wszystko czego sie spodziewalem od action rpga tak wiec jestem happy. Jest pare malych technicznych problemikow, ktore miejmy nadzieje beda w retailu wyeliminowane (demo pochodzi z builda sprzed 3 miesiecy), ale poza tym zapowiada sie kupa dobrej zabawy. Wczoraj zagralem magiem, dzisiaj zagralem typowym warriorem i musze przyznac, ze mag wyglada bardzo interesujaco i swietnie oddaje wrazenie, ze czlowiek jest badassem rozpierdzielajacym wszystko na atomy. Ciezko bedzie sie zdecydowac kim grac.

Na minus trzeba chyba wspomniec grafike samego swiata - nie wyglada to na gre z 2012 roku, tbh, a raczej na tytul z 2009-2010, no ale przynajmniej jest plynne 45+ fpsow, walka i skille/spelle same w sobie wygladaja swietnie, takze mozna na to przymknac oko.

Sywyynelle zaś napisał w komentarzach:

Skrzyzowanie otwartości świata i mechaniki handlu/craftu z Obliviona; RPGowatości Mass Effecta; mechaniki walki Wiedźmina, choć uproszczonej; do tego mieszanka jRPG, Zeldy, czegoś takiego.

Wyszło, jakby EA chciało się pobawić w tworzenie gry wanna-be TES, ale nie do końca. Imo wyszło, jest całkiem przyjemne w grze, otwartość świata, wolność rozgrywki. Choć są i negatywne opinie. Damianuss napisał:

Szczerze nie wiedziałem co mnie czeka i niestety nie chcę już wiedzieć, bo demo kompletnie zniechęciło mnie do kupna tej gry. Może i oprawa jest cukierkowa i kolorowa niczym w serii Fable (swoją drogą jest to klon tej gry), ale co z tego jeśli same tekstury są już brzydkie. Animacje dość sztywne, a sama walka nie daje żadnej satysfakcji nawet pomimo trzymania w dłoniach 2,5 metrowego miecza będąc w dodatku wojowniko-czarodziejo-skrytobójcą, który nie ma nagranych ścieżek dialogowych. Słabo

Errabundi zaś stwierdził:

Zagrałem w demo i nie porywa.

Pierwsze uderzenie, to skojarzenia z jRPG i gry konsolowe w klimatach Final Fantasy. Ot, idziesz po ścieżce i zabijasz to, co nawinie się pod miecz/łuk/czar. Wybory dość ograniczone. Ładna grafika, ciekawa walka i system awansowania postaci (bardzo mi się podobają karty losu). Do opisywanej w zapowiedziach "wolności" nie dotrwałem.

Ale ogólnie - jako stary RPG-owiec stwierdzam, że szkoda kasy. Wrażenia są więc mieszane, ale mam wrażenie, że w końcu wszyscy dowiedzieliśmy się, czym Kingdoms of Amalur ma być.

A dla tych, co dema ściągać nie chcą, oto materiał filmowy Pawła Kamińskiego:

PS To jedna z nielicznych gier, w której ataki wilków są naprawdę dobrze zaprojektowane - doskakują do nas, dziabią i przeskakują za nasze plecy, przez co są upierdliwe do zabicia.

Paweł Płaza

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne