Kingdom Hearts III świetnie wygląda w ruchu, a na dodatek w końcu dostanie... datę premiery
Ma tę moc.
To bardzo dobra wiadomość, że Square Enix próbuje jeszcze mocniej skupić uwagę mediów oraz graczy na Kingdom Hearts III, że organizuje testy grywalnej wersji w języku angielskim, że spamuje nowymi grafikami z Sorą i całą disnejkową watahą już częściej niż raz na miesiąc. Bo to - uff, aż trudno uwierzyć, że piszę to z entuzjazmem - może oznaczać, iż planowana na ten rok premiera… nie zostanie już odwleczona na kolejne dwa lata. Niemniej wrześniowa data debiutu jedenastego Dragon Questa sugeruje, że jakiekolwiek przesunięcie tak ogólnie jest możliwe - nie bądźmy przesadnie optymistyczni wobec projektów, które tyle razy nas zawiodły. Tak, wiem, już wychodzi moja wredna natura. A przecież nowe materiały z „trójki” prezentują się naprawdę sympatycznie.
KINGDOM HEARTS 3 NEW Gameplay Walkthrough Demo PS4 No Commentary (Toy Story) 2018
Okej, a teraz wróćmy do mięska. GameSpot miał okazję na tym wydarzeniu usłyszeć Tetsuyę Nomurę. To ważne słowa:
Czyli tak - w maju będę mógł nareszcie skończyć wbijać kolejne szpile w nieogarniętego Japończyka. Jak napisałem trochę wyżej, bardziej sensowny wydaje mi się pierwszy kwartał przyszłego roku niż usilne wpychanie tak dużej premiery w drugą połowę obecnego kalendarza, walka o uwagę publiczności z takimi gigantami, jak Red Dead Redemption 2, Call of Duty czy nawet wyprodukowany przez Square Dragon Quest XI: Echoes of an Elusive Age. Tak podpowiada mi zdrowy rozsądek. Z chęcią wypluję te słowa. O ile finalna pozycja będzie rzeczywiście „finalna”. Słabe byłoby jej „dokańczanie” następne dwa lata.
Adam Piechota