Jeśli nie na boisku, to przynajmniej na Steamie. Gdzieś Polakom zawsze dobrze pójdzie
Aż trzy polskie produkcje przeszły ostatnio przez Steam Greenlight. Z przyjemnością Wam je prezentujemy. AKTUALIZACJA - jednak 4 gry.
12.06.2016 | aktual.: 13.06.2016 12:20
Nie musimy być skromni. Dobrze nam się powodzi w tej branży ostatnio. Superhot nas oczarowało, This War of Mine również, co do Kholata mieliśmy w redakcji różne odczucia - generalnie nie tylko na froncie AAA mamy się czym pochwalić. Na chwilę przed E3 prezentujemy Wam kolejne trzy pozycje, które właśnie zostały przepuszczone przez zielone światło Steama. Warto sobie zanotować tytuły, warto czekać.
Symmetry od Klabatera przede wszystkim porusza klimatem. Ciekawa oprawa przywodzi mi na myśl mieszankę Another World z No Man's Sky. W grze dowodzić będziemy grupą ocalałych kosmonautów na nieprzyjaznej, zimnej planecie. Ostatecznym celem będzie naprawienie naszego statku i zwianie z groźnego świata z jak najmniejszymi stratami w załodze. A bo tak - bohaterowie mogą nam zginąć z głodu, oszaleć lub zostać zjedzeni przez resztę. Przetrwają tylko najsilniejsi, jak to często bywa. Podobnie jak w strefie kibica. Kosmiczne This War of Mine zaatakuje w 2017 roku.
Archaica: The Path of Lightto pierwsze dzieło braci Piotra i Marcina Tureckich, którzy ukryli się pod nazwą TwoMammoths. Gierka wpadła w oko Pawłowi na tegorocznym Digital Dragons, więc to już pierwszy pozytyw. Archaica jest grą logiczną, w której - by rzecz ująć najprościej - kombinować będziemy ze światłem i lustrami. Tak, ulubione zagadki każdego fana Zeldy. Całość zamknięto w fajnej oprawie, nawet jeśli izometryczny rzut kamery przywodzi na myśl produkcje mobilne. Tytuł próbował wyjść na powierzchnię ponoć od lat, należy zatem pogratulować jego twórcom za wytrwałość. Planowana premiera w czwartym kwartale obecnego roku.
Archaica: The Path of Light - 2016 Trailer
O, Clock Simulator powinien spodobać się moim współlokatorom, którzy lubią mnie stresować, gdy mam deadline na recenzję za kilka godzin i pusty arkusz w Wordzie. Produkcję grupy Kool2Play możecie sobie nawet sprawdzić w wersji demonstracyjnej. Jak nie trudno odgadnąć, w grze chodzi o to, by perfekcyjnie wystukiwać upływające sekundy. Dołóżmy do tego przyjemną muzyczkę i kilka różnych trybów. Pełna wersja ma kosztować dolara. Czyli dużo taniej niż na przykład symulator chleba albo kozy. Twórcy pokazują na Steamie sporo zdrowego dystansu do całego projektu, więc nie trzeba od razu hejtować.
To tyle. Hej, za chwilę E3. Niektórych z nas czeka nocka przy komputerze. W tak odstresowanym tonie przeczytamy się pewnie dopiero pod koniec tygodnia. Idę po zapas energetyków.
PS Kolejny dzień i kolejna polska gra z zielonym światłem na Steamie:
Adam Piechota