Do tej pory o Avatarze raczej za dużo nie wiedziałem, oprócz dawnych wzmianek o pierwszych grach w 3D na konsole. Na tegorocznym E3 po raz pierwszy zaprezentowano informacje o tym tytule, zaś niektórzy szczęśliwcy mogli nawet zobaczyć go w akcji. Niestety, nam się to nie udało, ale bazując na relacjach innych przekazujemy, co następuje:
Fabuła filmu to opowieść o Jake'u - spraraliżowanym od pasa w dół żołnierzu. Akcja dzieje się na planecie Pandora, zamieszkaną przez Navi - 3 metrowych niebieskich tubylców żyjących blisko natury. Mamy też korporacja (zapewne złą), która chce zamienić planetę w kolonię górniczą. Pojawia się również tragedia rodzinna, czyli śmierć brata, miłość międzygatunkowa, rewolucja itd. O samym filmie chyba tyle wystarczy.
Akcja gry rozgrywa się kilka lat przed wydarzeniami z filmu. Korporacja górnicza dopiero rozpoczyna swoją działalność na Pandorze. Nasz bohater może sprzymierzyć się albo z Navi, albo z wrednymi, palącymi lasy i robiącymi efekt cieplarniany kapitalistami. Ci pierwsi, co prawda, może i mają mocno prymitywne uzbrojenie, ale mogą za to mogą wykorzystywać przyrodę by uzyskać przewagę. Z kolei korpo ma za sobą technologię i lepsze spluwy. Gra na E3 prezentowana była w 3D i z tego, co udało mi się wywiedzieć, na osobach, które ją oglądały, zrobiła spore wrażenie. Oczywiście, jeżeli nie dysponujemy odpowiednim sprzętem Avatar będzie też działał w jakże przestarzałym 2D.
Poniżej możecie obejrzeć wywiad z Jamesem Cameronem, który opowiada o swojej produkcji. Jak się okazuje gra była tworzona równolegle z filmem, jednak bohaterowie nie powtarzają się. Co ciekawe, tytuł na początku był FPSem, dopiero potem zmieniono go w TPP.
