Jak wytrenować sztuczną inteligencję? Starcraftem 2
Google sprzymierzyło się z Blizzardem.
10.08.2017 10:54
Go jest fajne i też nadaje się do rozwoju możliwości sztucznej inteligencji. Dlatego jest jedną z gier, które Google wykorzystuje w swoim programie DeepMind. Ale to jednak nie Starcraft.
Google stwierdziło, że strategiczna gra Blizzarda może znakomicie przysłużyć się badaniom DeepMind. A developer chętnie przygotował odpowiednie narzędzia, by każdy gracz mógł dorzucić swoją cegiełkę do zagłady ludzkości i przekazania władzy na Ziemi w zimne ręce maszyn. O czym to ja? A, już wiem. Cytat z Google:
Wcześniej DeepMind flitrowało z grami Atari, ale:
Deepmind artificial intelligence @ FDOT14
Dzięki Starcraftowi badania mogą więc wejść na wyższy poziom. A za przygotowanie odpowiednich, darmowych, narzędzi odpowiada sam Blizzard. Znajdziecie je na stronie firmy. Po dużo więcej szczegółów dotyczących tej współpracy odeślę was do witryny DeepMind.
I wydaje się, że te wszystkie złorzeczenia rodziców i babć, że gry będą naszą zgubą zaczynają się powoli spełniać. Choć nie do końca tak, jak wieszczyła rodzinka. Nie ślepniemy. Nie przegrywamy życia. Ot, sami kręcimy na siebie bat. DeepMind nie jest przecież jedynym projektem, w którym sztuczna inteligencja uczy się od graczy. Weźmy takiego Dooma, którego tytuł można zacząć odczytywać jako samospełniającą się przepowiednię. Optymizmem nie nastraja też fakt, że maszyny uczą się jeździć podglądając GTA V.
Trochę sobie tu oczywiście żartuję, ale...
Maciej Kowalik