Jacob Frye kłania się nisko. Victory przechrzczone na Assassin's Creed: Syndicate
Kolejny Asasyn zostanie oficjalnie zapowiedziany dopiero we wtorek, ale już teraz poznaliśmy podtytuł i tożsamość głównego bohatera. God save the Queen!
Assassin's Creed: Syndicate, taką nazwę będzie nosiła kolejna odsłona przygód zakonu skrytobójców, która przeniesie nas na ulice XIX-wiecznego Londynu z czasów drugiej rewolucji przemysłowej. Jak to ładnie i marketingowo ujął Ubisoft:
Przeniesie miliony graczy do zapierającej dech w piersiach symulacji Londynu z czasów rewolucji przemysłowej, gdzie zatoną całymi sobą w świecie, który muszą zobaczyć, aby w niego uwierzyć. Głównym bohaterem zostanie natomiast niejaki Jacob Frye. Na razie nie wiadomo o nim nic, poza faktem, że lubi pić i się bić. Wskazuje na to obrazek, który pojawił się na oficjalnej stronie gry (ten na samej górze), przedstawiający kastet położony na drewnianym stole. W jego toczeniu znajduje się kilku haseł pokroju: „Boże ocal królową”, „siła przez lojalność” i, to jest ciekawe, cytat z książki „Świerszcz za kominem" autorstwa Charlesa Dickensa, wydanej w 1845 roku: „We forge the chains we wear in life”. Dodatkowo, w tle słychać odgłosy charakterystyczne dla popołudnia w angielskim pubie.
Jest jeszcze „rooks”, czyli „gawrony”. Być może tak nazywają sami siebie asasyni z tamtego regionu i czasu. Wszystko okaże się już 12 maja.
Assassin's Creed: Syndicate trafi oczywiście na PC, PlayStation 4 oraz Xboksa One.
[Źródło: Polygon]
Oskar Śniegowski