Iron Maiden: Legacy of Beast - recenzja. Ostre mobilne riify w hevymetalowym cRPG

Iron Maiden: Legacy of Beast - recenzja. Ostre mobilne riify w hevymetalowym cRPG

Iron Maiden: Legacy of Beast - recenzja. Ostre mobilne riify w hevymetalowym cRPG
DevilSky
15.07.2016 14:45, aktualizacja: 19.07.2016 11:46

Iron Maiden: Legacy of the Beast Official Cinematic Trailer

Przeglądając, co nowego ma do zaoferowania Google Play w swoim asortymencie spomiędzy różnych ikonek spoglądała na mnie znajoma twarz Eddiego, maskotki zespołu Iron Maiden. Nie jestem miłośnikiem gier F2P z racji, że swego czasu ograłem ich naprawdę sporo gdy uczyłem się je projektować i zwyczajnie wiem jak działają. Zjawiska monetyzacji, retencji, kija na marchewce gdzie to ja jestem osłem nie są więc mi obce. Gra cRPG w uniwersum inspirowanym zespołem Iron Maiden, a główną postacią jest Eddie, to musi być kolejny gniot na licencji pomyślałem, ale jednak nie.

W grze wcielamy się jak wspominałem w postać Eddiego, który uwikłany jest  w dość prostą intrygę. Stracił on dusze, którą rozbito na wiele części, a teraz musi on ją odnaleźć przemarzając groteskowe krainy inspirowane okładkami płyt zespołu Iron Maiden. Naszym celem jest oczywiście te fragmenty odzyskać, masakrując po drodze przeróżne monstra przy akompaniamencie heavymetalowych riffów. Tyle o fabule, ale ważniejszy jest sposób rozgrywki, który najlepiej skojarzyć z tym z South Park: Kijek Prawdy. Nie poruszamy się, co prawda naszą postacią po otwartym świecie, a przechodzimy od misji do misji z widoku menu wybierając poszczególne etapy. Walka podobnie jak w produkcji Obisidianu odbywa się w systemie turowym, gdzie wybierając poszczególne zdolności musimy wykazać się zręcznością i dotykać ekran w odpowiednim momencie, by móc zwiększyć ich efektywność. Poszczególne etapy dzielą się na kilka mniejszych poziomów w których są pomniejsi wrogowie, a na samym końcu czeka na nas boss. To, co mnie zadziwiło to poziom urozmaicenia przeciwników. Mamy ich kilka podstawowych typów, a każdy z nich posiada swój własny wachlarz zdolności, dzięki czemu rozgrywka staje się bardziej emocjonująca i stawia wyzwania w obraniu odpowiedniej taktyki. Co ciekawe te same jednostki możemy potem dołączać do swojej drużyny wybierając je z dostępnej puli.

Obraz

System monetyzacji, w tym przypadku nie zaskakuje i jest raczej standardowy dla tego typu produkcji. Mamy podział na miękką walutę, którą zdobywamy w trakcie gry, oraz twardą, której mamy na początku trochę na zachętę, ale potem należy ją dokupić. W pierwszym etapie gry nie ma zbytniego sensu by z niego korzystać, potem sprawa ma się już nieco inaczej i jest naprawdę ciężko obejść się bez niego.  To, co jednak uderza to nadmiar różnego funkcji. Gra mobilna powinna być jak najprościej skrojona, gdzie tutaj nie jest aż tak źle, ale nadal mam takie odczucie jakbym patrzył na elewacje ładnego budynku obwieszoną reklamami. Co za dużo to nie zdrowo. Przeklikanie się przez samouczek zajęło mi dobre dwadzieścia minut, co jest naprawdę przesadą. Szczególnie, że gra specjalnie skomplikowana nie jest, a wszystkie te zbędne rzeczy są po to, by wydębić jak najwięcej kasy. Rozumiem motywacje, ale można to było zrobić prościej i bardziej estetycznie.

Jeżeli jesteśmy już przy estetyce, to gra prezentuje się naprawdę zacnie od strony artystycznej, która swoim rysunkowym stylem moim zdaniem dobrze oddaje klimat zespołu Iron Maiden. Technologicznie gra stoi na przyzwoitym poziomie i jestem pod wrażeniem, że działa płynnie na moim LG G4c, które nie należy do demonów prędkości, a czasem i sms’a otwieram dobre 30 sekund.

Podsumowując, Iron Maiden: Legacy of Beast, to dobra gra mobilna, która oferuje przyzwoite wyzwanie. Jednak jej książkowe wpasowanie się w kanony gier F2P jest strasznie irytujące, szczególnie jak je dostrzegamy podobnie jak ja. Ktoś kto jednak ma to zwyczajnie gdzieś i jest fanem Iron Maiden, będzie się bawił naprawdę przednio do czasu aż nie zje sobie zębów na zawyżonym poziomie trudności w dalszych etapach gry, może to oczywiście obejść ułatwiając sobie życie gotówką, ale płacą tylko leszcze.

Obraz

Platformy: Android, iOS Producent: Roadhouse Interactive Wydawca: Roadhouse Interactive Data premiery: 05.07.2016

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)