Interplay w dużych opałach, los Fallout Online nieznany
Wygląda na to, że Interplay tak naprawdę nigdy nie odsunął od siebie widma bankructwa.
Jak informuje serwis Develop, Interplay jest w dużych kłopotach. Firma stwierdziła w oświadczeniu, że:
Istnieje poważne wątpliwości, co do naszej zdolności do dalszego trwania jako działającej firmy. Saldo płatnicze firmy na przełomie tego roku wyniosło marne 3 tysiące dolarów. Firma podała, że ma m.in. do zapłacenia pół mln dolarów długów u Internal Revenue Service, California Employment Development Department oraz Franchise Tax Board. Te i inne kłopoty spółki sprawiły, że wprost powiedziała ona o możliwości bankructwa:
Obciążają nas aktualnie zobowiązania, którym możemy nie sprostać bez wytworzenia dodatkowego przychodu lub zebrania kapitału od inwestorów. Jeśli nie uda się nam tego dokonać w najbliższej przyszłości, to możemy stać się niewypłacalnymi, bankrutami, firma może zostać poddana likwidacji lub stać się bezwartościowa. Aktualnie Interplay pracuje nad pięcioma projektami, z czego 3 są gierkami na Wii i DS:
- Fallout Online - 2012
- ClayFighter (gra DSiWare) - drugi kwartał 2011
- Stonekeep (WiiWare) - trzeci kwartał 2011
- Descent (WiiWare) - 2011
- Earthworm Jim 4 - brak szczegółowych danych
Wydawca stwierdził, że jeśli jego sytuacja się nie poprawi, to albo będzie zmuszony wstrzymać pracę nad powyższymi tytułami, albo sprzedać je innym firmom, jeśli te wykażą zainteresowanie.
Osobiście czuję deja vu. Informacje o likwidacji Interplay przetoczyły się przez growe media na początku tego tysiąclecia i już wtedy firma, aby utrzymać się na powierzchni, wysprzedała znaczną część swojej własności. Potem przez kilka lat wegetowała, aby ostatnio dać znaki życia przy okazji Fallouta Online. W sumie można było poddawać w wątpliwość zdolność Interplaya do ukończenia tak kosztownego projektu jakim jest gra MMO, ale z drugiej strony można też wiarzyć, że skoro już się za to wzięli, to mieli odpowiednie zaplecze finansowe. Teraz się okazuje, że nie mieli i znowu stoją na krawędzi bankructwa. Zobaczymy, czy i tym razem uda się firmie od niej odejść i jakim tym razem kosztem. W końcu co będzie po Interplay, jeśli wyprzedadzą dosłownie wszystko?
Paweł Płaza