ILL to bardziej niepokojący shooter niż Scorn i Agony razem wzięte
Macie ochotę na koszmary? Chcecie porcję flaków? Szukacie dziwactw zamiast powielanych klisz? No to macie 40 sekund z gry "ILL", które pozytywnie was nastroją na przyszłość.
"ILL" będzie jedną z nielicznych gier, którą zapiszę zgodnie z kaprysem twórców KAPITALIKAMI. Przyczyna jest prosta - poprawny zapis "Ill" wygląda jak rzymskie 3. A sprawcami wydarzenia jest malutkie studio Clout Games (Clout też caps lockiem, ale tu już się nie dam). A to króciutki pokaz ich możliwości:
Zwiastun ma zdecydowanie "licencję na bycie chorym". Ciasne przestrzenie, kłująca małe pole widzenia i graficzne lo-fi nałożone na wyraźnie ładne tekstury. A do tego ta powolność, "zniekształceniec" i uciekająca ręka.
Studio Clout to tylko 4 goście. Wcześniej nazywali się Woof Games i mieli dwa całkiem udane hity na mobilki - minecraftową bijatykę i również opartą o sześciany wariację na temat "Flappy Birda". Najwyraźniej była to dla nich trampolina, żeby zrobić grę marzeń.
"ILL" budzi natychmiastowe skojarzenia z całą tą nową falą gore shooterów, takich jak "Inner Chains", "Agony" czy nadchodzący i świetnie zapowiadający się "Scorn". Czyli zamiast stroboskopowej rozwałki w stylu "Dooma" mamy aurę powolnego gotowania w kotle pełnym obrzydliwości.
Kilka innych urywków na kanale twórców pozwala wysnuć pewną wizję fabuły. Przy czym tu rewelacji raczej nie będzie, bo Clout pisze wprost, że chce stworzyć, cytuję, "prostą do zrozumienia historię"
Czy "ILL" faktycznie będzie tak wyglądał i nie okaże się "grą kilku scenek"? Nie wiadomo, ale jeśli chcecie zaryzykować, to możecie sypnąć groszem na Patreonie. Najniższe wsparcie to 3 dolary miesięcznie, w momencie pisania projekt wspiera już 270 osób na kwotę 1206 dolarów, czyli 4522 złotych.