Horizon Forbidden West wygląda obłędnie! Zobaczcie 14 minut rozgrywki

"Horizon Forbidden West" nadal nie ma daty premiery, ale gra wygląda fenomenalnie. Do tego Aloy nauczyła się wielu nowych sztuczek i w efekcie zapowiada się mocny tytuł ekskluzywny na PlayStation 4 i PlayStation 5.

Gdy Sony pokazało "Horizon Forbidden West" po raz pierwszy, niemal równo rok temu, można było czuć niedosyt. Trzy minuty pięknych, choć niewiele mówiących migawek, przejazd przez mechaniki, które dobrze pamiętamy z jedynki i w zasadzie tyle. Dziś o narzekaniu nie mogło być mowy.

Najpierw przez kilka godzin mogliśmy podziwiać ruchome widokówki z "Horizon Forbidden West", a potem punkt 23 Sony sypnęło konkretami.

Całość zarejestrowano na PlayStation 5, więc o loadingach czy spadkach animacji można zapomnieć. Z rozgrywki dowiadujemy się, że Aloy musi zmierzyć się z nową frakcją, której udało się ujarzmić maszyny i wykorzystać do swoich, niecnych rzecz jasna, celów.

Większa szczegółowość otoczenia to pierwsza rzeczy, która rzuca się w oczy. Na ekranie dzieje się mnóstwo, a Guerilla Games nie oszczędzało na dodatkowych efektach. Już po chwili poznajemy nową umiejętność Aloy, czyli nurkowanie. I trzeba przyznać, że tak pięknych podwodnych obrazków jeszcze na konsoli Sony nie było.

W "Horizon Forbidden West" nie zabraknie elementów dobrze znanych. A więc skradania się, ukrywania w gęstej trawie, wyszukiwania słabych punktów w maszynach oraz ich hakowania i wykorzystywania na własną korzyść. Imponująco wygląda pojedynek z gigantycznym, robotycznym mamutem.

Poza pływaniem Aloy otrzymała również nowy gadżet, który przypomina holograficzną paralotnię. Do tego nauczyła się wspinaczki i wykorzystuje coś w rodzaju linki z hakiem.

Zabrakło niestety daty premiery, która wciąż pozostaje nieznana.