Każdy fan przygód zakapturzonego złodzieja z serii Thief poczuje się w Splinter Cellu jak ryba w wodzie. Realia uległy zmianie, mechanika rozgrywki nie.
W dalszym ciągu mamy do czynienia ze skradanką opartą na systemie światła i cienia - im ciemniej tym lepiej dla nas, gdyż dzięki ciemności sztuczna inteligencja nas nie dostrzeże. Oczywiście poza wzrokiem symulowane są też inne zmysły i przeszkody, stąd też musimy umieć poruszać się po cichu oraz wykorzystywać otoczenie na swoją korzyść.
Zaprasza zatem na film, w którym Lambert wyjaśni związek między agentem Trzeciego Eszelonu, a niderlandzkim domem publicznym: