Hideo Kojima nie ma nic wspólnego z Metal Gear Survive, ale to nie znaczy, że go tam nie ma
Kojima z zespołu wyjdzie, ale zespół z Kojimy nigdy.
26.02.2018 11:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Metal Gear Survive ukazał się 22 lutego i przeglądając recenzje widać duże rozdarcie. Na Steamie na przykład z 1100 ocen, większość jest pozytywna, a tam oceniają gracze. Z kolei na Metacriticu ci sami gracze nie zostawiają na grze suchej nitki i oceny wahają się, w zależności od platformy, od 1,3 do 1,7. Prasa jest nieco łaskawsza i na razie mamy solidne 6,5/10.
Wśród graczy widać natomiast ogólną niechęć do Konami, bo większość opinii o samym Survive pokrywa się z tym, co piszą branżowe media - to po prostu średniak i nic ponadto, ale gra zbiera cięgi za rozgrzebane zakończenie The Phantom Pain, za płatne save sloty i oczywiście za Hideo Kojimę. Bo wszyscy pamiętamy, jak nieładnie Konami rozstało się z ojcem Metal Geara i jak nieładnie potem się zachowywało, prawda?
Okazuje się, że nie tylko społeczność chce w jakiś sposób podkreślić swą miłość do Kojimy. Jeden z deweloperów ukrył na samym początku gry wiadomość. Otóż jeśli weźmiemy z powyższej listy pierwsze litery nazw zwierząt, wyjdzie nam: „KJP FOREVER”. Drugie słowo jest raczej oczywiste, pierwsze natomiast to akronim często wykorzystywany przy mówieniu o Kojima Productions. Czyli: „KoJima Productions Forever”. Ładnie, ale to nie wszystko.
Poniżej zwierzaków są jeszcze dwa pola oznaczone jako „combat unit”. Przy pierwszym mamy „Bastard Yota” (czyli „Drań Yota”), a przy drugim - „Cunning Yuji” („Przebiegły Yuji). Dziwnym trafem reżyserem i jednym z projektantów Metal Gear Survive jest Yota Tsutsumizaki, a Yuji Korekado to producent gry. Przypadek?
Przypomina to trochę wiadomość, którą ukrył sam Kojima w Metal Gear Solid V: Ground Zeroes. W jednej z bonusowych misji chodziliśmy po mapie i szukaliśmy tytułów z serii, za które odpowiadał właśnie Kojima. Po najechaniu na taki tytuł celownikiem, był on usuwany z poziomu, a po wymazaniu wszystkich, dostawaliśmy wiadomość: „Usunąłeś wszystkie znaki, ale każdy z nich będzie z tobą na zawsze”. Widać można się pozbyć Hideo Kojimy z firmy, ale z serc pracowników już nie do końca.
[SPOILERS] MGS V: Did Kojima try to warn us?
Bartosz Stodolny