Heroes of Might and Magic 3: Shadow Of Death

Nareszcie Heroes of Might and Magic III: The Shadow of Death w polskiej wersji językowej wylądowało na sklepowych półkach. Rok czasu przyszło nam czekać na dokonanie spolszczenia - moim zdaniem, trochę za długo. Jednak, Heroes of Might and Magic to seria ponadczasowa i nie starzeje się tak szybko.

marcindmjqtx

18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 12:56

Heroes of Might and Magic 3: Shadow Of Death

Coval

Nareszcie Heroes of Might and Magic III: The Shadow of Death w polskiej wersji językowej wylądowało na sklepowych półkach. Rok czasu przyszło nam czekać na dokonanie spolszczenia - moim zdaniem, trochę za długo. Jednak, Heroes of Might and Magic to seria ponadczasowa i nie starzeje się tak szybko.

Na wstępie w kilku słowach przypomnę, a niektórym z Was przedstawię po raz pierwszy, na czym polega zabawa w HoMM3 - fani tej gry mogą spokojnie pominąć ten akapit. Akcja rozgrywa się w fantastycznej krainie Erathii, którą od stuleci nękają mroczni najeźdźcy z nadzieją splugawienia żyznych gleb i spokojnych mieszkańców. HoMM3 to gra strategiczna, rozgrywana w trybie turowym, wzbogacona elementami RPG. Podczas zabawy wcielasz się w jedną ze stron konfliktu i kierując poczynaniami swoich bohaterów, eksplorujesz nowe tereny, prowadzisz liczne podboje, jak również wypełniasz różnorakie zadania. Trzonem każdego władcy są jego miasta i słudzy, gotowi oddać swoje życie w Twojej sprawie - niekoniecznie prawej. Odpowiednio zarządzając dostępnymi surowcami, rozbudowujesz swoje miasta, by mogły wyprodukować więcej coraz to potężniejszych wojsk i szybciej zapełnić Twój skarbiec. Na czele Twojej armii stoją tytułowi bohaterowie, którzy wraz z doświadczeniem rosną w siłę, zdobywają nowe umiejętności, a nawet uczą się władania magią. Najczęściej celem rozgrywki jest pokonanie wszystkich wrogów, aczkolwiek czasem będzie to znalezienie legendarnego artefaktu, bądź utrzymanie fortecy przez określony czas. Z tych prostych zasad powstała strategia stulecia, tylko jak długo wytrzyma pod naporem ostrej konkurencji na rynku gier komputerowych.

Dlaczego nie Heros of Might and Magic IV ?

SoD oficjalnie nie jest kolejną częścią serii - nie otrzymała cyferki 4 - prawdopodobnie autorzy bali się ostrej krytyki z powodu niezbyt licznych zmian z swoim produkcie. Mocno upraszczając sprawę SoD to połączenie podstawowej wersji HoMM3 z opcjami dodatku Armageddon's Blade, 7 nowymi kampaniami, 38 pojedynczymi scenariuszami i kilkoma smaczkami. Największe zmiany odnoszą się do poziomu trudności gry. Moim zdaniem, podstawowa wersja była zbyt łatwa - ukończenie jej na najtrudniejszym poziomie, owszem zajmowało kilkadziesiąt godzin, jednak nie stanowiło większego wyzwania dla szarych komórek. Teraz skończyła się sielanka i metodyczne niszczenie komputerowych herosów. Oczywiście, można dobrać poziom trudności do własnych wymagań, nastroju i zmęczenia - 5-cio stopniowa skala spisuje się doskonale.

Łączone artefakty i taktyka, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej

Największą uciechę sprawiło mi wprowadzenie do gry łączonych artefaktów - nareszcie. Irytujące było, kiedy mój największy heros miał ponad 30 magicznych przedmiotów, a w jednym momencie mógł korzystać zaledwie z kilku. Jednym z takich artefaktów jest Zbroja Przeklętego, która powoduje, iż wszyscy przeciwnicy przez 50 tur bitwy są poddani efektom następujących zaklęć: spowolnienie, morowe powietrze, klątwa, osłabienie i pech. Do złożenia tego przedmiotu niezbędne są: Hełm Czaszki, Miecz Martwego Rycerza, Klatka Żebrowa, Tarcza Zionącej Śmierci. Takich artefaktów, jak Zbroja Przeklętego, jest ponad 10. Co prawda, zebranie kompletu komponentów wymaga nie lada wysiłku, jednak naprawdę warto. Strony taktyczna również została poprawiona. Podczas oblężenia pobyt w fosie atakujących wojsk okazuje się bardzo niezdrowy. Zależnie od typu miasta podwładni otrzymują od 70 do 90 uszkodzeń. Osiem nowych terenów, na których można toczyć zacięte boje również będzie miało wpływ na dotychczasowe strategie. Dla przykładu podam jedną z nich. Pole Koniczyny sprawia, że wszystkie neutralne oddziały otrzymują premię +2 do szczęścia. Inną interesującą zmianą jest możliwość zostawiania garnizonu w wybranych przez siebie kopalniach. Jest to znaczne ułatwienie w walce z super dokładnym komputerem, który o wiele lepiej potrafi prowadzić podboje niestrzeżonych kopalni od człowieka. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest tego zbyt wiele.

Więcej mięsa! I tylko mięsa

Wszystkie nowe potwory z dodatku Armageddon's Blade znalazły się również w The Shadow of Death. Moim zdaniem większość z nich to zwyczajne zapychacze i tak naprawdę nie są potrzebne. Jedynie te najpotężniejsze, jak Czarodziej, Strzelec, Feniks czy nowe smoki warte są uwagi i zwerbowania do armii. Sytuacja wyglądałaby całkiem inaczej, gdyby autorzy wprowadzili nowe miasto - niestety. Wiele istotnych zmian wprowadzono do Edytora Map. Już nie trzeba budować wszystkiego kamień po kamieniu - można skorzystać z generatora map, bądź już utworzonej mapy i udoskonalić ją na własne potrzeby. Opcje, takie jak: masowe kopiowanie, wycinanie i wklejanie ułatwią życie wszystkim budowniczym nowych scenariuszy. Dla wytrwałych projektantów dodano Edytor Kampanii pozwalający inteligentnie łączyć wybrane scenariusze, a nawet dodawać własną fabułę i animacje. Jestem ciekaw, komu starczy samozaparcia, by stworzyć dopracowaną kampanię i udostępnić wszystkim graczom.

Efekt roku pracy lokalizatorów i podsumowanie

Na koniec zostawiłem najważniejsze - komentarz dotyczący spolszczenia SoD. Biorąc pod uwagę, jak nieprzyjazną w lokalizacji jest seria Heroes of Might and Magic, muszę przyznać, że całość prezentuje się nieźle. W wielu miejscach pomieszane są osoby i przypadki, ale wynika to z różnic w gramatyce języków: polskiego i angielskiego. Takie „kwiatki” w grach się zdarzają i pewnie zdarzać się będą, dopóki nie będą one specjalnie przystosowane do późniejszego lokalizowania. A niektóre nazwy potworów mogą wywoływać uśmiech na twarzy, ale takie drobnostki można wybaczyć. Podsumowując, SoD chociaż nie wymaga do poprawnego działania podstawowej wersji HoMM3, to należy traktować go jako zwyczajny dodatek. Wprowadzono zbyt mało zmian, żeby opatrzyć SoD cyferką 4, a zbyt dużo, by wydać jako dodatek. W ten sposób powstała interesująca hybryda dodatku z nową edycją Heroes of Might and Magic. Fanom serii nie muszę pisać, że SoD to doskonała pozycja. Posiadaczom dodatku Armageddon's Blade odradzam zakup najnowszego wydania Heroes of Might and Magic - nie warto wydawać pieniędzy praktycznie na to samo, lepiej poczekać na czwartą cześć serii. Wszystkich, którzy jeszcze nie zetknęli się z Heroes of Might and Magic, gorąco zachęcam do spróbowania sił w jedną z najlepszych strategii XX wieku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.