Pierwszy z nich to obawa, by tytuł nie utonął w zalewie świątecznych hitów.
Dzisiaj większość wydawców zdaje sobie sprawę, że nie jest dobrze wypuszczać na rynek nowe marki w okresie świątecznym [Czyżby kazus EA? - dop. M.L.]. To jak bardzo zatłoczona przestrzeń, a wiele gier potrzebuje dla siebie więcej miejsca, by żyć swoim życiem. Wszyscy pracujący w Sony jak i Quantic, czują, że to dobra decyzja.Drugi powód jest jeszcze bardziej prozaiczny. Quantic Dream cieszy się, że będzie mieć dzięki temu więcej czasu na dopieszczenie gry. Fajnie, tylko, że Sony naprawdę ma problem z dostarczaniem hitów na czas.