HBO wyprodukuje serial na podstawie The Last of Us
Czy wszyscy już wyszli z siebie i stanęli obok?
06.03.2020 | aktual.: 06.03.2020 15:00
Stacja HBO sprawiła wczoraj wszystkim ogromną niespodziankę, puszczając w świat informację o tym, że zajmie się produkcją serialu na podstawie The Last of Us. Historia Joela i Ellie podbiła świat pod koniec siódmej generacji konsol i dla wielu produkcja Naughty Dog stała się unikalnym doświadczeniem, o czym świadczy ogromny hype jaki wytworzył się wokół kontynuacji, która pojawi się 29 maja tylko na PS4 (przynajmniej na razie, bo wiecie, jak to ostatnio bywa z tym Sony i tytułami na wyłączność).
Ale zostawmy na chwilę giereczkowo i skupmy się na serialu, choć póki co nie mamy o nim za wiele informacji. Wiemy, że za produkcję i scenariusz odpowiadać będzie Craig Mazin, który w ubiegłym roku przykuł do ekranu zdecydowaną większość odbiorców popkultury swoim “Czarnobylem” wyprodukowanym na zlecenie HBO. Wiem, że argument “ja i moi znajomi” można sobie wsadzić wiadomo gdzie, ale wszyscy, z których zdaniem się liczę i je szanuję (choćby Tatiana w swojej recenzji czy Aśka w rozmowach) wspominali, że warto to obejrzeć. Oczywiście, jak na prawdziwego hipster przystało, nie obejrzałem, ale wypada nadrobić. Tak samo zresztą, jak Westworld, więc podwójna motywacja, żeby zainwestować w abonament na HBO. Choć wczoraj wyszedł trzeci sezon Castlevanii, a kończę jeszcze przecudownie naiwne anime Toradora, więc póki co zostaną z Netfliksem.
Mazina w przygotowaniu zarysu historii i napisaniu bohaterów wspomoże Neil Duckman, reżyser gry z 2013 roku, zaś w rolę producenta wykonawczego wcieli się Evan Wells, aktualny prezes Naughty Dog. Za część finansowo-produkcyjną odpowiadać będzie (oprócz HBO rzecz jasna) Sony Pictures i PlayStation Productions, czyli komórka firmy specjalizująca się w adaptacjach gier. To właśnie oni opiekują się filmowym Uncharted, które niedawno dostało siódmego reżysera.
Wczoraj dyskutowaliśmy też z moją drugą redakcją, czy powstał jakiś serial z prawdziwego zdarzenia na podstawie gry. Oczywiście wspomnieliśmy Quantum Break, animkę do Final Fantasy XV czy przytoczoną już wcześniej Castlevanię, ale nie mogliśmy na nic wpaść, więc totalnie możecie nas oświecić.
Bartek Witoszka