Przy okazji wczorajszych obchodów 20-lecia Xboksa Microsoft niespodziewanie udostępnił dla wszystkich wersję beta Halo Infinite Multiplayer. Jako że od dawna wiedzieliśmy, że ta część gry ukaże się niezależnie od kampanii, to w praktyce można powiedzieć, że właśnie wczoraj miała premierę.
Microsoft nazywa to wprawdzie "betą", ale grać może każdy, a testy potrwają do dnia premiery. Nie będzie żadnej przerwy w dostępie, a cały progres zostanie przeniesiony - w praktyce można więc powiedzieć, że gra po prostu miała już premierę.
Premiera ta okazała się wielkim sukcesem. Tylko na Steamie grało wczoraj łącznie 272 tysiące graczy - a mówimy to o pierwszym wieczorze dostępności, w dodatku w środku tygodnia i na jednej platformie (do tego oczywiście Xboksy i, hehe, sklep Microsoftu). Tak czy inaczej jednak jest to najlepsze osiągnięcie gry ze studiów Microsoftu w historii Steama - już pierwszego dnia!
Wczorajsza premiera miała też nieco mniej przyjemne konsekwencje dla użytkowników Steama. Jak donosi PC Gamer, łączny przesył danych w usłudze Valve wzrósł wczoraj wieczorem aż dwukrotnie, do 23,5 Tbps. Oznaczało to spadki szybkości pobierania do wartości nawet tak niskich jak 78 KB/s. Pojawiły się również doniesienia, że problemy odczuli nie tylko gracze, ściągający nowe Halo.
Wszystko to jest oczywiście raczej konsekwencją samej niespodzianki - sam Steam jest z pewnością przygotowany nie na taką premierę i aktualnie sytuacja powinna już wyglądać stabilnie. A prawdziwy test popularności Halo Infinite przejdzie w najbliższy weekend, kiedy to można się spodziewać jeszcze większego napływu graczy.