Half-Life: Ravenholm zaginionym projektem Arkane Studios

W nowym dokumencie kanału Noclip, twórcy Dishonored i Preya z 2017 roku opowiadają o swoich skasowanych grach.

Half-Life: Ravenholm zaginionym projektem Arkane Studios
Bartosz Witoszka

27.05.2020 10:58

Seria Half-Life, która dotychczas żyła we wspomnieniach graczy, odżyła w tym roku za sprawą VR-owego Alyx (naszą recenzję możecie przeczytać tutaj), czym Valve ponownie pokazało, że wciąż potrafi tworzyć gry, które będą wytyczać ścieżki dla innych twórców (przynajmniej jeśli chodzi o wirtualną rzeczywistość). Nie jest to jednak jedyna rzecz, jak w ostatnim czasie mogła zainteresować fanów Half-Life’a, bowiem w najnowszym dokumencie Noclip pokazano zaginiony, nigdy wcześniej niepublikowany spin-off serii tworzony przez Arkane Studios.

The (Untold) History of Arkane Studios - Noclip Documentary Trailer

W zeszłym tygodniu twórcy filmu opublikowali krótką zajawkę, w której jedną z zaginionych gier był Half-Life: Ravenholm, znany również jako Return to Ravenholm lub, po prostu, Half-Life 2: Episode 4. Ta ostatnia nazwa nie jest do końca prawdą, bowiem studio potraktowało swój projekt, jako pełnoprawny spin-off, z kolei Valve chciało, by gra rozgrywała się przed zakończeniem epizodu drugiego.

Jak się łatwo domyślić, to i kilka innych problemów (jak choćby to, że Ravenholm miał być liniowym doświadczeniem, czego deweloperzy z Arkane nie mogli zaakceptować, bowiem już wtedy chcieli tworzyć bardziej otwarte “immersive simy”) doprowadziło ostatecznie do skasowania całkiem ciekawie zapowiadającej się gry.

Obraz

W samej grze mieliśmy prześledzić losy Adriana Shepharda znanego z rozszerzenia Opposing Force do “jedynki”, a także kapłana o imieniu Grigori, którego powinni kojarzyć wszyscy grający w Half-Life’a 2. Oprócz starć z dobrze znanymi przeciwnikami deweloperzy postawili również na zagadki środowiskowe, których głównym elementem miał być prąd elektryczny. Głównym założeniem produkcji było przywrócenie zasilania tytułowemu miastu, a gracze mogli wykorzystywać sieć elektryczną do reaktywacji starych sprzętów czy zastawiania pułapek na przeciwników.

Oprócz tego, deweloperzy stworzyli coś w rodzaju dmuchawy, która ułatwiłaby podwójne skoki (jak już wspominałem, poziomy miały być wertykalne i oferować dużą dowolność), a w międzyczasie pojawiłyby się modyfikacje zmieniające narzędzie w m.in. piłę łańcuchową. Osobiście wolę takie rozwiązanie, niż zarzucanie gracza wieloma pukawkami – dlatego tak bardzo przypadł mi do gustu system z drugiego Mass Effecta, gdzie rozwijało się cały rodzaj broni (karabiny szturmowe, strzelby, pistolety), a nie konkretne sztuki.

Jak widzicie, plany były ambitne, jednak przez problemy z ostateczną wizją gry, jakie pojawiła się na linii deweloper-wydawca i przeciąganie się procesu produkcyjnego, Valve było zmuszone zaprzestać finansowania projektu, który ostatecznie wylądował w koszu. Jest to o tyle ciekawe, że gra, choć dostała przypisek “alfa”, była już na bardzo rozwiniętym poziomie, choćby ze względu na nagrane dialogi czy część sekwencji przypominających przerywniki fabularne.

The Untold History of Arkane: Dishonored / Prey / Ravenholm / LMNO / The Crossing

Więcej informacji o Ravenholm i dwóch innych grach Arkane Studio, o których najprawdopodobniej nie słyszeliście, znajdziecie w materiale Noclipa – oczywiście serdecznie poleca się zapoznać.

Bartek Witoszka

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościvalvehalf-life
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.