Half-Life

W tej grze co prawda też się strzela i walczy ze złymi, ale trzeba przede wszystkim myśleć.

marcindmjqtx

18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 13:01

Half-Life

W tej grze co prawda też się strzela i walczy ze złymi, ale trzeba przede wszystkim myśleć.

Nazywasz się Gordon Freeman i jesteś młodym doktorem fizyki pracującym nad supertajnym projektem w strzeżonej bazie. Eksperyment nie bardzo się powiódł i z innego przypadkowo otwartego wymiaru zaczynają przybywać całe hordy Obcych.

Nie jest ważne, czy uratujesz nasz świat. Najważniejszy jesteś ty - twoje wirtualne życie. Znajdziesz się pomiędzy młotem a kowadłem, czyli między Obcymi a nacierającymi z drugiej strony komandosami wysłanymi przez rząd.

Zobaczysz długie korytarze, ogromne hale, w których pracują potężne roboty, będziesz mijał naukowców krzątających się przy jakiś próbkach lub komputerach za odizolowanymi grubymi szybami. Coś niesamowitego. Bardziej film niż gra.

Dodatkowe porcje „zdrowia”, energii lub amunicji nie leżą porozrzucane niedbale po podłodze jak w domu lewackich terrorystów. Aby się „zregenerować”, trzeba znaleźć odpowiedni generator (chodzimy ubrani w specjalny kombinezon), aby uzupełnić amunicję, trzeba ją zabrać martwemu żołnierzowi, a nową eksperymentalną broń zabrać wyłącznie z tej części laboratorium, gdzie nad takimi zabawkami pracowano.

W grze nie ma poziomów. Nie jesteśmy zmuszeni do oczyszczania kolejnych sektorów z Obcych i nieprzyjaznych nam komandosów. Zresztą jeśli się zjawią, to sterujące nimi algorytmy sztucznej inteligencji z pewnością nas zaskoczą.

W „Half-Life” trzeba myśleć, i to intensywnie. Walka pozwala tu przeżyć, ale na pewno nie doprowadzi nas do szczęśliwego zakończenia. Trzeba zastanowić się, jak otworzyć potężne monumentalne drzwi albo jak naprawić reaktor, aby nie było powtórki z Czarnobyla.

I jeszcze uwaga o dźwięku. Trójwymiarowe przestrzenne efekty nie są już żadną nowością, ale tutaj są nadzwyczaj sugestywne i wyraźne. Co ciekawe, gra działa w miarę płynnie nawet na słabszych (co nie znaczy archaicznych) komputerach. Na pewno jest to też jeden z ważniejszych typów na grę roku. To najlepsza „doomopodobna” strzelanka, jaka dotychczas powstała.

Marcin Kaczmarczyk

Marcin Kaczmarczyk

Half-Life Producent: Sierra On-Line Dystrybutor: CD Projekt Minimalne wymagania: Pentium 133, 24 MB RAM, CD-ROM x2, Windows 95

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.