Gwint ląduje na urządzeniach mobilnych Apple’a
Jest też przybliżona data premiery na smartfonach i tabletach z Androidem.
Od minigierki w “Dzikim Gonie” do pełnoprawnej gry - tak w zasadzie można streścić czteroletnią już historię Gwinta, który z roku na roku dostaje coraz to więcej dodatków i aktualizacji. CD Projekt Red postanowiło wysłuchać fanów i jeszcze w 2016 świat obiegła informacja, że powstanie Gwint: Wiedźmińska gra karciana z trybem dla jednego gracza. Przedłużająca się beta i kilkukrotne zmiany koncepcji zaowocowały rzecz jasna obsuwami, czego skutkiem było opadnięcie entuzjazmu. W październiku 2018 roku, kiedy to gra doczekała się w końcu oficjalnej premiery (razem z całkiem dobrą, pełnoprawną kampanią dla jednego gracza, Thronebreaker) okazało się, że… cóż, to nie było to czego fani Wiedźmina oczekiwali od CD Projekt Red o czym boleśnie przekonało się samo studio.
Ale jak zwykle odbiegam od tematu, a ten jest całkiem ciekawy, zwłaszcza jeśli macie urządzenie mobilne Apple’a z system przynajmniej iOS-em 12.0. Od wczoraj możecie pobierać Gwinta na iPhone’y i iPady - sama gra waży 2,4 GB i podobnie jak na komputerach osobistych i konsolach jest darmowa, jednak są w niej mikrotransakcje.
CDPR przygotował specjalne bonusy dla wszystkich, którzy zalogują się do gry (oczywiście tylko na urządzeniach przenośnych Apple’a) - Pakiet Powitalny będzie zawierał Potężną beczkę premium, w której znajduje się pięć animowanych kart, a do tego Odłamek Lustra, czyli darmowe wejście na Arenę (normalnie kosztuje 150 odłamków złota).
No i w trakcie pisania znów naszła mnie ochota na powrót do gry. Spędziłem w niej ponad 200 godzin i wiecie co? Totalnie nie żałuję!
Bartek Witoszka