Grzegorz Pawlak wystąpi w God of War: Duch Sparty
Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że God of War: Ghost of Sparta będzie nazywać się po swojsku Duch Sparty, oraz że tytuł ten również będzie zlokalizowany. Dzisiaj mamy dla Was coś więcej. Wiemy, którego polskiego aktora będziemy mogli usłyszeć podczas rozgrywki, jak również kto czuwa nad brzmieniem gry.
27.05.2010 | aktual.: 06.01.2016 17:10
W wywiadzie z Grzegorzem Pawlakiem (m.in. Scott Shelby z Heavy Rain), który znajdziecie na Dubscore.pl na pytanie o aktualnie trwające projekty pada następująca odpowiedź:
Tak, pojutrze czeka mnie God of War: Duch Sparty w reżyserii Jarka Boberka, ale dopadła mnie angina i gorączka, więc nie wiem, jak to będzie :) Przy okazji możecie się też dowiedzieć, dlaczego w Polsce dubbingowane gry wypadają słabiej niż filmy:
Powód jest prosty. Kiedy dubbingujemy film, możemy obejrzeć go, choćby w czarno - białej, niegotowej wersji, a jeśli nie cały, to przynajmniej sceny, w których gramy. Z prostej przyczyny. Filmy są, przed premierą, naprawdę dobrze zabezpieczane przed ewentualnymi, pirackimi zakusami. Reżyser ma szansę obejrzeć go w całości. Gdyby tak mogło być w grach. Gdybyśmy mogli dobrze poczuć klimat gry, gdybyśmy mogli ja przejść, albo przynajmniej, obejrzeć, jak ktoś ja przechodzi. Choćby fragment. Najczęściej mamy tylko o grze jakieś tzw. "ogólne pojecie". I nie jest to na pewno wina aktorów. Chociaż najłatwiej na nich cała winę "zwalić", a oni są przecież tylko ostatnim, choć najbardziej "słyszalnym" ogniwem. Czy można temu jakoś zaradzić? Według Pawlaka, jak najbardziej:
Uważam, że jest na to sposób. Na potrzeby dubbingu (lokalizacji) producenci gier powinni tworzyć specjalne dema, pod kątem granej postaci. Zarys fabuły, wygląd, sposób poruszania się, charakter rozgrywki, klimat gry, najważniejsze relacje z innymi bohaterami, zasady "klawiszologii". Gdyby każdy z aktorów dostał takie demo, pracowałoby się inaczej. Wyjątkiem był Wiedźmin, gdzie twórcy i reżyser (Elżbieta Bednarek) siedzieli na sali i wiedzieli o grze, a dzięki nim, my, wszystko. Podobne doświadczenie zdarzyło mi się przy okazji pracy nad Heavy Rain. Oczywiście z tą różnicą, że to nie jest polska gra i w związku z tym na sali nie było jej twórców :) Czy jednak znajdą się na to pieniądze, skoro czasami nawet dema dla graczy okazują się być często nieopłacalne?
Lokalizacja Heavy Rain i Uncharted 2 daje nam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Być może kiedyś nawet dubbingujący aktorzy dowiedzą się w kogo tak naprawdę się wcielają i kim są ich postaci. Wtedy na pewno z jeszcze większą uwagą będziemy śledzić ich wypowiedzi, a nuż pojawią się nieco wcześniej jakieś ciekawe informacje o danej grze?
Więcej ciekawostek w podlinkowanym wywiadzie.
[via DubScore.pl]
Piotr Gnyp