Gry w cyfrowej dystrybucji będą droższe niż te sprzedawane na UMD?
Z ostatnich wywiadów z Panem Lempelem serwis Eurogamer wyciągnął coś, co mi się zdarzyło przeoczyć. Okazuje się, że ceny gier w cyfrowej dystrybucji będą kosztować dokładnie tyle samo, co ich odpowiedniki na UMD. Przynajmniej w przypadku gier Sony:
"Nie kontrolujemy praktyk cenowych, możemy sprzedawać sklepom po cenie całościowej, a oni ustalają cenę odsprzedaży. Na PS Store ustalamy ceny w kwestii gier od studiów wewnętrznych, ale studia zewnętrzne dają nam swoją odgórną cenę. (...) Jeśli chodzi o gry, w których kontrolujemy cenę to będziemy sterować w kierunku tej samej ceny na obu rynkach. Nie będzie wyższej ceny [offline czy online] dla nowych tytułów pojawiających się na rynku." Cóż w takim wypadku ewidentnie widać, że cyfrowa dystrybucja zmusi nas do wykładania większej gotówki na gry. Przykłady to choćby Resistance: Retribution czy Monster Hunter: Freedom Unite, które w sklepie Sony są w cenie 139zł, a w dystrybucji przynajmniej ten pierwszy można było kupić w dniu premiery za około 99zł. Nie wspominając o tym, że w cyfrowej dystrybucji nie płacimy przecież za pudełko, instrukcję i wytłoczenie płyty i nie mamy możliwości specjalnej odsprzedaży gry. Oj ta cyfrowa dystrybucja z pewnością nie będzie miała wielu fanów i choć osobiście jestem za, to takie podejście mnie przekonuje żeby poczekać z kupowaniem gier w cyfrowej dystrybucji.[via Eurogamer]
