Gracze za EA nie przepadają, ale ponoć fajnie się tam pracuje

Gracze za EA nie przepadają, ale ponoć fajnie się tam pracuje

Gracze za EA nie przepadają, ale ponoć fajnie się tam pracuje
Bartosz Stodolny
07.12.2017 14:13

No napiszmy o nich, dla odmiany, coś miłego.

EA lubi być "naj". Na przykład w 2012 i 2013 roku wydawca został najgorszą firmą w Stanach Zjednoczonych, bijąc takich gigantów jak BP czy Bank of America. Bo oczywiście, że wydawca gier wideo robi więcej złego, niż koncern paliwowy z cieknącymi tankowcami. Jest to też firma, która bardzo lubi zamykać najfajniejsze studia w swoim portfolio, co ostatnio przytrafiło się Visceral Games, bo "ludzie nie chcą dziś liniowych gier dla jednego gracza". O, znaleźliśmy kolejne "naj". Tym razem najgłupsze zdanie dotyczące gier wideo wypowiedziane w 2017 roku.

Co tam jeszcze, z takich bliższych rzeczy... Na przykład Mass Effect: Andromeda miał naj...dziwniejsze animacje w całej serii. I nie zapominajmy o ostatnich decyzjach "Elektroników", dzięki którym Battlefront II i Need for Speed: Payback stały się grami z najbardziej popapranym systemem progresji. Wszystko przez skrzynki z lootem, w których znajdziemy nie tylko kosmetykę, ale też części potrzebne do rozwoju bohaterów czy samochodów. Bo jak widać sama możliwość ubrania Vadera na różowo by nie wystarczyła.

Obraz

A może dla odmiany coś pozytywnego? Bo okazuje się, że Electronic Arts to jeden z najlepszych pracodawców na świecie. Przynajmniej tak twierdzi serwis glassdoor.com, który przygotował listę stu najlepszych miejsc pracy w 2018 roku. Zestawienie opiera się na opiniach pracowników, którzy w tym przypadku cenią sobie wysokie wynagrodzenia i dodatki pozapłacowe, dobry "work life balance" (no chyba, że jest crunch*) i możliwość rozwoju osobistego. Są też przyjemne bonusy typu masażysta, darmowe gry i lody, pokoje do medytacji i inne miejsca, w których można marnować czas, by potem móc narzekać, że spędza się w pracy 12 godzin. Okazuje się też, że Andrew Wilson jest naprawdę dobrym prezesem.

Obraz

EA zajęło 56 pozycję na liście i wcale nie jest jedyną firmą z naszej branży, która się do niej załapała. Na 28 pozycji plasuje się Blizzard, który może nie płaci super, ale ma świetną kadrę zarządzającą, doskonałe dodatki pozapłacowe i przyjazne środowisko pracy. Z kolei 24 lokata to Nvidia. A najlepszym pracodawcą został Facebook, który w pewnym sensie też jest z grami związany, choćby przez Oculusa, którego jest właścicielem.

Obraz

Bartosz Stodolny

*Crunch... kto wpadł na pomysł, że to jest dobre słowo? Za moich czasów, to znaczy kiedy w pracy się pracowało, a nie pisało mądrości na Twitterze, uprawiało jogę, grało na PlayStation i zajmowało wszystkim, tylko nie swoimi obowiązkami, takie coś nazywało się zapier...niczem i nie było niczym wyjątkowym.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)