Gracze chcą Patapona na PS3, a Sony (na razie tylko) słucha
Pata pata pata pon! Swego czasu te magiczne dźwięki plemiennych bębenków zawładnęły mną do tego stopnia, że właściwie nie rozstawałem się z pożyczonym od Kennera PSP. Jednak, jak wspomniałem w swojej recenzji części pierwszej, granie w Patapon w środkach komunikacji miejskiej właściwie mijało się z celem i jeśli miało się ochotę na coś więcej, niż kolejne polowanie, to jednak warto było poczekać aż dotrzemy do domu.
04.05.2009 | aktual.: 12.01.2016 16:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dlatego nie zdziwiłem się zbytnio, gdy Joystiq poinformował, że Sony dostaje od graczy prośby o przeniesienie gry na PlayStation Network. Usługa ta wydaje się wręcz wymarzonym miejscem dla Pataponów. Czy coś z tego będzie? Ponoć Sony przysłuchuje się tym prośbom, ale widzę jeden problem. Patapony są jednym z poważniejszych argumentów za zakupem przenośnej konsoli Sony, a polityka firmy zdaje się w tym roku mocno stawiać na PSP. Dawanie graczom możliwości zabawy na PS3 mogłoby osłabić jej pozycję. Mimo to i tak będę trzymał kciuki za sympatycznych wojowników, oby tylko nie skończyło się na jakiejś mutacji, która miałaby wyłącznie wyciągnąć pieniądze z naszych kieszeni a z grywalnością i rozbudowaniem oryginału nie miała nic wspólnego.
PS Mimo, że oficjalnej zapowiedzi trzeciej części Patapon wciąż brak, to Chris Hinojosa-Miranda z SCEA przypuszcza, że jeszcze usłyszymy stukanie bębenków...