Gra na poranek: The C word

Przeglądając wczorajszy internet być może natrafiliście na wpisy naśmiewające się z Adventures In Sex City, kanadyjskiej gry edukacyjnej, która miała przestrzegać przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. W gruncie rzeczy to nie tyle gra, co test prawda/fałsz, z Kapitanem Kondomem walczącym w tle ze złym Sperminatorem. Sami zresztą sprawdźcie - ludzie pracujący we flashu najpewniej załamią ręce. Ta głupotka przypomniała mi jednak o The C Word, starej ale jarej grze Edmunda McMillena, która jest edukacyjna niemalże do bólu.

Gra na poranek: The C word
marcindmjqtx

17.02.2010 | aktual.: 08.01.2016 13:57

Widzicie, The C Word to gra, z której nie byłem w stanie zrobić zrzutu nadającego się do pokazania na główną stronę Poly - po prostu miły ze mnie gość i akceptuje fakt, że ktoś może nie chcieć być znienacka atakowany widokiem damskich genitaliów mrugających do niego oczami.

Tak, to brzmi bardzo niedorzecznie, ale cóż: The C Word, czy też, Cunt, jest jak finałowe starcie z bossem w dowolnej zręcznościówce w której sterujemy latającym stateczkiem. Z tą różnicą, że tutaj zamiast stateczku jest mały penis, a bossami są wielkie kule, których twarze są skomponowane z damskich narządów płciowych.

Gracz strzelając sterowanym przez siebie penisem musi trafić w odpowiednie rejony bossa, aby odebrać mu energię. Od czasu do czasu zgarnia różnego rodzaju piguły, które dają mu super moc. A i jeszcze aby dopełnić obrazu, przeciwnik broni się przed graczem strzelając do niego różnego rodzaju bakteriami, wirusami i wenerycznymi choróbskami.

Edmund McMillen!

Gra jest obleśna. Krew, sperma i inne płyny ustrojowe leją się tu strumieniami, a gdy falliczny stateczek gracza wreszcie się rozbije, będzie można sprawdzić, jakimi chorobami wenerycznymi zaraził się w trakcie gry. Jest więc i edukacja! Ciekawe czy kanadyjska służba zdrowia poszłaby na takie coś.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.