Gra na poranek: Orton and The Princess
Nie wiem skąd, ale czasem nachodzi mnie ochota na złośliwą platformówkę. Taką, której poziom trudności jest tak wyważony, że doskonale wiem, że mi się uda, ale ciągle coś jednak staje na przeszkodzie. Orton and The Princess jest właśnie tego rodzaju grą.
24.05.2010 | aktual.: 08.01.2016 13:54
Orton and The Princess to czystość formy: grafika jest prosta i czytelna, muzyka radosna, sterowanie to strzałki i podskok, a celem jest dotarcie do stojącej na końcu etapu księżniczki. "Mario would be proud" komentuje z offu Thomas H., autor gry.
To właśnie zamieszczone w grze złośliwe komentarze sprawiają, że gra jeszcze bardziej frustruje. Autor kpi sobie z gracza wiedząc, że tylko w ten sposób może go zmotywować do dalszego wysiłku, niczym sierżant na musztrze wrzeszczący na rekrutów. Przynajmniej w amerykańskich filmach.
Orton and The Princess nie jest długie, ale powinno dostarczyć odpowiednią dawkę poniedziałkowych frustracji. Ja dobrą platformówkę poznaję po tym, jak często zgrzytam zębami i nerwowo chichoczę. W skali od 1 do 5, Orton otrzymuje trzy R: ARRRGH.
Konrad Hildebrand