„Gothic 2": Kto pokona smoki
W „Gothic 2” znajdziemy wszystkie składniki świetnej gry fabularnej: ogromną, żyjącą magiczną krainę, wyrazistego bohatera i wciągającą intrygę. No i oczywiście smoki...
18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 13:00
W „Gothic 2” znajdziemy wszystkie składniki świetnej gry fabularnej: ogromną, żyjącą magiczną krainę, wyrazistego bohatera i wciągającą intrygę. No i oczywiście smoki...
Kto pokona smoki?
W „Gothic 2” znajdziemy wszystkie składniki świetnej gry fabularnej: ogromną, żyjącą magiczną krainę, wyrazistego bohatera i wciągającą intrygę. No i oczywiście smoki...
Pierwsza część „Gothic” - przebój sprzed dwóch lat - rozgrywa się w górniczej kolonii karnej pod miastem Khorinis, w magicznej krainie nieco przypominającej średniowieczną Europę Środkową (jeżeli tylko dodamy do niej magiczne potwory, czary oraz bogów aktywnie mieszających się w sprawy śmiertelników). Kolonia została odcięta od reszty królestwa magiczną barierą, którą można było przekroczyć tylko w jedną stronę - wchodząc do środka. Nie było to zamierzone przez królewskich magów, którzy wznosili magiczny mur, i za tę ich fuszerkę królestwo zapłaciło drogo. Więźniowie bowiem rychło podnieśli bunt i sami zaczęli rządzić kolonią, a król - zamiast utopić rebelię we krwi buntowników - musiał wbrew swojej woli układać się z nimi.
Tak w skrócie wyglądała sytuacja w momencie, w którym do kolonii trafił nasz bohater - bezimienny zesłaniec. Nigdy nie dowiadywaliśmy się, za jakie przestępstwo miał tam się dostać. Po mniej więcej stu godzinach gry - bo tyle zajmowało ukończenie „Gothica” - udawało się mu pokonać demona, który był sprawcą całego zamieszania (teraz już mogę to zdradzić), i wysłać go tam, skąd przyszedł. Do piekła.
Jak się dowiadujemy z filmowego wprowadzenia do „Gothic 2”, bohater zapłacił wysoką cenę za swój triumf. Przygniotły biedaka walące się mury świątyni demona. Przez trzy tygodnie dogorywał w ruinach i tylko magiczna zbroja utrzymywała go przy życiu. Ocalenie nadeszło nagle, za sprawą pewnego podejrzanego maga, którego czary przeniosły osłabionego wojownika w bezpieczne miejsce. Nekromanta nie zrobił tego jednak bezinteresownie - demon, tuż przed odejściem z tego świata, wezwał na pomoc armię swoich sług (w tym straszliwe smoki). Piekielne wojsko stoi już niemal u wrót miasta Khorinis. Żeby skomplikować sprawę, po okolicy grasują jeszcze oddziały orków - odwiecznych wrogów królestwa - oraz uwolnionych po upadku magicznej bariery bandytów z karnej kolonii. Król co prawa przysłał do miasta posiłki w postaci oddziału zakutych w stal świątobliwych rycerzy, ale tych ewidentnie bardziej interesują ruiny świątyni demona niż ochrona mieszkańców Khorinis...
Podobnie jak pierwsza część gry, „Gothic 2” wrzuca nas od razu w wir intryg i konfliktów. Wzajemne niechęci i interesy poszczególnych frakcji odkrywamy powoli i często, ucząc się na błędach, np. świątobliwi paladyni okazują się bandą bezwzględnych wyzyskiwaczy. Przywódcy wszystkich innych frakcji chętnie nas okłamią, żebyśmy tylko posłużyli za narzędzie w realizacji ich celów.
Świat gry jest olbrzymi i zaludniony przez setki postaci, z których każda zachowuje się zgodnie z własnym rytmem, np. wędrownego handlarza w dzień spotkamy na bazarze, wieczorem w tawernie, a w nocy smacznie chrapiącego w łóżku w zajeździe. Wszystkie postaci też mówią po polsku (lepiej lub gorzej, ale generalnie przyzwoicie). Istnieje wiele sposobów na wykonanie większości zadań, ale każdy z nich ma swoje konsekwencje. Np. na początku gry mag każe nam zdobyć Oko Innosa, magiczny amulet, który przywieźli do miasta paladyni. Możemy próbować zostać obywatelem Khorinis, co wymaga zdobycia sympatii ze strony wpływowych w mieście rzemieślników, następnie zaciągnąć się w szeregi straży miejskiej, a potem paladynów, żeby zyskać dostęp do upragnionego amuletu. Można również wybrać się do obozujących na podmiejskiej farmie starych znajomych z kolonii karnej, którzy podobno znają tajne przejścia i ścieżki pozwalające amulet ukraść... Nasz wybór ma jednak liczne konsekwencje - jeżeli dojdziemy do celu po trupach, trzeba się liczyć z tym, że wszyscy praworządni mieszkańcy Khorinis nie będą nas lubić (czyli np. nie będą chcieli z nami handlować), a paladyni na sam widok bohatera będą wyciągać miecze.
Gra wygląda prześlicznie, ale aby w pełni docenić wdzięk stylizowanych na średniowieczne domów i strojów, trzeba dysponować naprawdę przyzwoitym komputerem z nowoczesną kartą graficzną. Co ciekawe, teren nie jest podzielony na „sektory” czy „poziomy” - gra ładuje jego części „w tle” i przechodzenie przez okolice Khorinis jest zawsze całkowicie płynne.
Trzeba uprzedzić, że „Gothic 2” to gra trudna, zwłaszcza na początku. Nasz bohater po trzytygodniowym leżeniu pod głazami postradał wszystkie swoje umiejętności. Jest słaby jak niemowlę i musi uczyć się walczyć od początku. Ponieważ od początku gry mamy dużą swobodę w poruszaniu się po wirtualnym świecie, łatwo możemy też natknąć się na potwory i przeciwników znacznie od nas silniejszych - jak w życiu. Chociaż dodaje to zabawie realizmu, bywa też irytujące. Kiedy musiałem wielokrotnie wgrywać zapisany stan gry tylko z tego powodu, że ciągle zabijały mnie te same dwa pijane gobliny stojące na środku polnej dróżki, kląłem Khorinis i jego przeklęte smoki.
Producent: JoWood
Dystrybutor: CD Projekt
Minimalne wymagania: PC Pentium III 500 MHz, 128MB RAM, karta grafiki
3D z 32 MB RAM
Cena: 99 zł