God of War w 2022. A Horizon Forbidden West? Jest taka szansa
Kurczy się lista hitowych premier na ten rok. Studio Santa Monica potwierdziło, że God of War: Ragnarok nie ukaże się w najbliższym czasie. Gorzej, że nowego Horizona może czekać podobny los.
Wiadomość, której pewnie wszyscy się spodziewali, ale nikt nie wiedział, kiedy usłyszymy to oficjalnie. "God of War: Ragnarok" nie ukaże się w 2021 roku. Ale, co istotne, Santa Monica Studio jasno wskazuje, że premiera odbędzie się już za rok, a nie w bliżej nieokreślonym czasie.
"Gdy pokazaliśmy teaser nowego 'God of Wara' w zeszłym roku, byliśmy poruszeni ilością miłości, którą nasza społeczność nam okazała. Jesteśmy niezwykle wdzięczni, widząc, że tak wiele osób z ekscytacją czeka na to, aby doświadczyć kolejnego rozdziału podróży Kratosa i Atreusa" - pisze studio na Twitterze.
Powodem przesunięcia jest chęć "dostarczenia najwyższej jakości gry" przy jednoczesnym "zapewnieniu bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia naszemu zespołowi, współpracownikom i ich rodzinom". I to się chwali.
Horizon Forbidden West również w 2022?
To także prawdopodobne. Najgorzej, że nie jest to plotka z czeluści 4chana czy od twitterowych "leakerów", a prosto z bloga PlayStation. W zamieszczonym tam wywiadzie z Hermenem Hulstem, szefem PlayStation, ten wyraźnie się wypowiada w temacie premiery "Horizon Forbidden West":
Przy czym "sezon świąteczny" to w USA okres mniej więcej od Dnia Dziękczynienia (25 listopada) aż do Nowego Roku.
Cóż, skoro sam szef PlayStation wypowiada się w ten sposób, to przy trwającej od miesięcy kaskadzie przesuwanych premier chyba dobrze się uzbroić w cierpliwość. Może te dodatkowe miesiące pomogą też niektórym oswoić się z faktem, że Aloy po długiej walce z Hadesem nie wygląda jak supermodelka.