Gift

Zaczyna się naprawdę zgrabnie i dowcipnie. Miejsce: koszary (przytułek?) bohaterów gier komputerowych - jest tu jakiś szkielet, jakiś zarośnięty barbarzyńca w rogatym hełmie, a nawet superman. Czas: najwyższy, by znów kogoś posłać na akcję, bo kolega Mięśniakus (czy jakoś tak) zawiódł, padłszy.

marcindmjqtx

18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 13:10

Gift

Zaczyna się naprawdę zgrabnie i dowcipnie. Miejsce: koszary (przytułek?) bohaterów gier komputerowych - jest tu jakiś szkielet, jakiś zarośnięty barbarzyńca w rogatym hełmie, a nawet superman.

Czas: najwyższy, by znów kogoś posłać na akcję, bo kolega Mięśniakus (czy jakoś tak) zawiódł, padłszy.

Gift

Bohater mimo woli

Gdy herosi są zmęczeni, za ratowanie księżniczek biorą się amatorzy. To jednak pół biedy. Gorzej, gdy amatorzy biorą się za pisanie programów.

Czas: najwyższy, by znów kogoś posłać na akcję, bo kolega Mięśniakus (czy jakoś tak) zawiódł, padłszy.

Zawiadowca przybytku, groźna Frau o posturze i finezji walca drogowego, szuka ochotnika. Wszyscy się migają. Wtem w drzwiach pojawia się on - Gift. Mały, pokraczny, szpetny i na tyle naiwny, by dać się wrobić w rolę komputerowego herosa. Co prawda stawia opór, ale Frau Walec sprytnie kusi marchewką. Marchewką jest wdzięczność księżniczki Lolity (sic!), która nadesłała kasetę magnetofonową z prośbą o pomoc. Czy może, precyzując, nagrodą jest, na co ani chybi liczy Gift, tzw. dowód wdzięczności. A że dziewka, sądząc po głosie, temperamentna, a w dodatku deklaruje: „Mam wszystko, o czym zawsze marzyłeś, i to dokładnie tam, gdzie trzeba!”, nasz bohater, śliniąc się jak ślimak, rączo rusza w drogę.

Zabawne i ładne wprowadzenie do gry dużo obiecuje, ale i deprymuje, bo skierowane jest do chłopców, którzy już przeszli mutację. Tymczasem „Gift” to gra zręcznościowa dla bardzo młodych osób. Typowa platformówka, czyli zabawa głównie w kicanie jak pchła z miejsca na miejsce, wyżej lub niżej. Przy okazji unikamy najrozmaitszych nieprzyjaznych nam bestii - a jak się nie da, to dajemy im lekcję - zbieramy bonusy, no i brniemy do przodu, byle dalej.

Trudno uciec od skojarzeń z „Crokiem”, ale też „Croc” był, co tu ukrywać, bardziej udany. „Gift” ma równie bajkowo-fantastyczną, kolorową oprawę graficzną, która, dzięki skupieniu się plastyków na bryłach, nie detalach, jest dla malców czytelna i nie męczy. Jest efektowna. Niestety, programiści nie stanęli na wysokości zadania, bo kod gry jest ewidentnie niedopracowany. Chyba w żadnej innej grze obraz nie skakał mi żabką tak leniwie, jak w „Gifcie”. Była to żabka leciwa, kulawa, której brutalnie przerwano poobiednią sjestę. Ciekaw jestem, jaki dzieciak ma komputer tak potężny, by cieszyć się „Giftem” w wysokiej rozdzielczości i 32-milionowej palecie kolorów?

Inny zarzut to nierówny poziom trudności. Niekiedy jest zbyt wysoki, a przecież gra powinna bawić, nie frustrować. Trudno się spodziewać, by dzieci czerpały wyrafinowaną satysfakcję z pokonywania aż tak dużych przeszkód. Są zbyt niecierpliwe.

W przypadku gry zręcznościowej chyba nie wypada stawiać zarzutu schematyzmu - ów typ po prostu tak ma. Bardziej mi żal, że fajne poczucie humoru z wprowadzenia, ten ironiczny dystans twórców do własnego produktu, powraca w grze ledwie nikłym echem.

Olaf Szewczyk

Olaf Szewczyk

Gift

Producent: Cryo

Dystrybutor: CD-Projekt

Minimalne wymagania sprzętowe: PC Pentium II 266MHz, 32 MB RAM, akcelerator grafiki trójwymiarowej

Cena: 76 złotych

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.