Od razu zaznaczam, że powyższe porównanie bynajmniej nie jest mojego autorstwa. MTV Multiplayer wyciągnął je od Garreta Moehringa - producenta gry. Czy oznacza to, że Duchołapy będą rozcinały wrogów kolejnym modelem lancera, a w jednym z etapów zwiedzimy wnętrze Piankowego Marynarza? Spokojnie. Chodzi jedynie o to, że Garret nie bardzo mógł znaleźć odpowiedź na pytanie - na co autorzy gry wykorzystali dodatkowy czas (przesunięcie premiery). Po kilku zdaniach o szlifowaniu produktu powiedział:
Nie dodaliśmy tony nowych rzeczy, ale dodaliśmy kilka nowych broni i zmieniliśmy kilka oryginalnych[...] Mieliśmy poczucie, że musimy uczynić grę bardziej dostępną. Staramy się tak mocno trzymać mainstreamu, jak to tylko możliwe w przypadku strzelanin z widokiem z trzeciej osoby. Bo właśnie tym gra jest przez większość czasu - strzelaniną - w pewnym sensie lżejszym Gears of War. Choć nie tak złożonym.
Cóż, o ile rozumiem chęć pokazania, do którego Ghostbusters będzie się zaliczać, to jednak chyba wystrzegałbym się kojarzenia tego tytułu z tak brutalną grą, jak Gears of War. W końcu tu "strzelać" będzie doktor Venkman a na celowniku znajdą się zielone gluty...
Przy okazji warto nadmienić, że serwis Kombo.com umieścił na swoich stronach opis trybu wieloosobowego. Oczywiście rządzi kooperacja, w której będziemy mogli wcielić się również w filmowych bohaterów i uganiać się za zjawami w czterech częściach miasta. Wygląda na to, że tryb będzie dość rozbudowany, bo za każde zlecenie odbierzemy wypłatę, którą będziemy mogli przeznaczyć na jeszcze fajniejsze gadżety. W to mi graj!