Geralt wraca. Zapowiedziano Wiedźmin 3: Dziki Gon - wielki otwarty świat i brodaty Geralt
Białowłosy wiedźmin upolował marcową okładkę popularnego amerykańskiego miesięcznika "Game Informer". Tym samym oficjalnie dowiedzieliśmy się o powstawaniu kolejnej, trzeciej już, części kultowej gry "Wiedźmin" (ang. "Witcher 3: Wild Hunt"). Czy ja słyszę korki od szampanów?
Można się na to zżymać, ale Geralt to obecnie najważniejszy polski towar eksportowy. Studio CD Projekt RED stworzyło kontynuację słynnej sagi Andrzeja Sapkowskiego, która okazała się hitem popularnym na całym świecie. To dziś wielka marka, a jej dotychczasowe dwie części rozeszły się już w kilku milionach egzemplarzy.
Na okładce marcowego wydania pisma Game Informer zagości Geralt (z białą brodą!) do spółki z pewną jasnowłosą dziewoją (Ciri?) - dzięki temu dowiedzieliśmy się, że w produkcji jest już gra Wiedźmin 3: Dziki Gon ("The Witcher 3: Wild Hunt"). W trzeciej części główny bohater odzyska pamięć i zamiast walką za cudzą sprawę, zajmie się wreszcie przede wszystkim własnymi problemami. Historia ma być bardziej osobista i kręcić się głównie wokół łowcy potworów, co poniekąd wynikało z czekających na podjęcie wątków z Wiedźmina 2. Do tego zresztą wyraźnie nawiązuje tytuł - Wild Hunt to angielski odpowiednik Dzikiego Gonu. Po drugiej części wiemy dobrze, dlaczego Geralt poluje na tę zjawę.
fot. Game Informer
Nowy wspaniały świat Potwierdziły się plotki o otwartym świecie - dostaniemy więcej swobody, w przeciwieństwie do kilku zamkniętych lokacji, jakie były w drugiej części. Eksplorowana kraina ma być 30 razy większa niż w "dwójce", bijąc na głowę również The Elder Scrolls V: Skyrim. Twórcy mówią, że na pokonanie jej konno potrzeba 30-40 minut. Przy okazji dają do zrozumienia, że w grze jazda konna pojawi się nie tylko w przerywnikach filmowych. To zasługa nowego silnika REDengine 3. Przy tym mamy nie zobaczyć choćby jednego ekranu ładowania. Oby w bogactwie świata nie umknęła konieczność wycyzelowania poszczególnych miejscówek. Geralt ma odwiedzić wietrzne wyspy, rozdarte wojną lasy i "dark fantasy metropolis", co brzmi intrygująco i zapewne doprowadzi do kolejnej czkawki Andrzeja Sapkowskiego, który za jedyny wiedźmiński kanon uznaje swoje książki.
fot. Game Informer
A w nim mnóstwo zajęć Tradycyjnie nie zabraknie politycznej intrygi, trudnych wyborów, fabularnych twistów i nieliniowych zadań. Twórcy zapowiadają, że oprócz głównego wątku fabularnego związanego z poszukiwaniami Gonu (oraz Sami Wiecie Kogo) pojawi się drugi, polityczny, związany z Nilfgaardzką inwazją. Wiedźmina czekają związane z tym zadania w nowych lokacjach: Skellige, Novigradzie i Ziemi Niczyjej.
Trzecim "wątkiem fabularnym" będą zadania poboczne rozsiane po otwartym świecie. Tytuł ma też drugie, bardziej prozaiczne znaczenie. W związku z wprowadzeniem otwartego zostanie też rozwinięty element polowania na potwory - będzie bardziej "zinstytucjonalizowane". Do tej pory funkcjonowało głównie jako misje poboczne, a tymczasem w książkach było głównym zajęciem Geralta. Większe znaczenie będą miały przygotowania czynione przed samą walką: czytanie książek o bestiach, rozmawianie z okolicznymi mieszkańcami, przygotowanie odpowiednich eliksirów i innych przedmiotów pomocniczych. Wpłynie to na system walki - jeśli odpowiednio dobrze znamy bestię, z którą walczymy, Geralt będzie zadawał krytyczne ciosy w kluczowe części ciała. Ważna jest też pora doby - a na pojawianie się potworów mają też wpływać inne czynniki.
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Oprócz tego nie zabraknie tworzenia przedmiotów i drobnych lub większych przysług dla lokalnej ludności. Co ciekawe, fabuła nie będzie podzielona ani na akty, ani części, co łączy się z informacją o świecie bez ekranów ładowania.
Nowe wiedźmińskie sztuczki Nowy silnik to także nowa sztuczna inteligencja przeciwników. Znikną walki z bossami oparte na skryptach i powtarzaniu tych samych czynności. Umiejętności Geralta także zostały odświeżone i poszerzone. Będzie potrafił wykorzystać w walce elementy otoczenia, np. rozzłościć osy z gniazda używając znaku Aard. Same znaki dostaną nowe efekty, a w miarę rozwoju umiejętności z magicznego drzewka postaci pojawi się możliwość zmiany ich działania. Igni będzie raził wrogów w zakresie 360 stopni, a Yrden z małej pułapki zmieni się w wielkie pole spowalniające.
Pozostałe ścieżki rozwoju wpływają na władania mieczem i alchemią. Osobną dostanie mutacja, na którą twórcy nie mieli do tej pory pomysłu.
Zmiany czekają także ekwipunek. Twórcy obiecują, że zarządzanie nim będzie mniej frustrujące i czasochłonne. Takie ułatwienie na pewno przyda się to podczas tworzenia przedmiotów, które ma być bardziej rozbudowane - pozwoli na stworzenie naprawdę potężnego uzbrojenia, a także dopasowanie jego wyglądu do własnych preferencji za pomocą trofeów zebranych z monstrów, np.: łusek.
Konie pojawią się nie tylko jako środek transportu - będą służyły jako dostęp do skrytki, tak samo jak karczmy. Mam nadzieję, że każdy wierzchowiec będzie nazywał się Płotka.
Kiedy i na co? Wiedźmin 3 ukaże się w 2014 (a więc przed Cyberpunk 2077) na PC oraz "wszystkich dostępnych hi-endowych platformach", co każe typować next-geny (bo gdyby to były X360 i PS3, nie robiono by z tego tajemnicy), ale nie zdziwię się, jeśli gra pojawi się na obu generacjach.
Geralt, tylko się nie spóźnij!
[za: Game Infomer, NeoGAF]
Aktualizacja: Pierwszy teaser gry nie zaspokaja naszej ciekawości
Marcin Kosman, Paweł Kamiński
PS Thx, egonbondy