Choć póki co mamy tylko zapewnienie autorów symulatora farmy, którzy postanowili zareagować na ostatnie wiadomości. Ich zdaniem mody będą również na PS4.
Bethesda mówiła to samo w przypadku Fallout 4. Dopiero długo po premierze okazało się, że coś nie bardzo ich wsparcie wychodzi na konsoli Sony, a ostatnio dowiedzieliśmy się, że modów na PS4 po prostu nie będzie, bo japońska firma postawiła szlaban. Oby w przypadku Farming Simulator 2017 historia się nie powtórzyła.
Ale coś podpowiada mi, że powodem decyzji Sony nie był sam fakt udostępniania na swojej platformie tworów graczy. Raczej chodzi o skalę wprowadzanych przez nie zmian. Fallout 4 jest grą, w której mody potrafią zmienić naprawdę dużo. Nie chodzi tylko o nowe skórki postaci czy broni. Pecetowa scena rozkręca się tworząc na bazie oryginalnej gry coś zupełnie nowego. Nawet na Xboksie One mody mają limit objętości, a my dobrze wiemy, że co bardziej wymagających tworów konsola by nie uciągnęła.
Nie wiemy jak będzie to działać w przypadku Farming Simulatora. Czy dopuszczone będą wszystkie modyfikacje czy tylko te, które "klepną" dla konsolowych wersji autorzy. Zrzucając winę za brak modów do Fallout 4 i nadchodzącego remastera Skyrim na Sony, Bethesda napomknęła, że Japończycy narzucali na nie ograniczenia, którym nie mogła sprostać żeby rzecz miała sens.
Czyli - mody na PS4 nie są wykluczone. Ale... Na dowolność w temacie raczej bym nie liczył. Będziemy mądrzejsi 25 października, gdy Farming Simulator 2016 trafi do sklepów.
Maciej Kowalik
