Firewatch to nowy projekt byłych pracowników Double Fine, Telltale i Maxis
Podobieństwa gry do Dear Esther albo Gone Home narzucają się same.
16.03.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:42
Campo Santo to niewielki zespół developerów, w skład którego wchodzą ludzie uprzednio pracujący w takich studiach jak Double Fine, Telltale, 2K Marin albo Maxis. Pracownicy nie są zatem świeżakami w branży i mają za sobą niemały dorobek i doświadczenie. Ich pierwsza gra nie wydaje się jednak być czymś wielkim albo ambitnym. W Firewatch wcielamy się w postać Henry'ego, niczym nie wyróżniającego się mężczyzny, który poszukuje chwilowego spokoju od życiowych niepowodzeń i komplikacji w pracy leśnego strażnika w stanie Wyoming. Jego zadaniem jest wypatrywanie i zapobieganie pożarom. Proste wycieczki do lasów szybko budzą niepokój Henry'ego, który zaczyna dostrzegać obecne wokół dziwne wydarzenia.
Konwencjonalnie gra wpasowuje się w ramy zyskujących ostatnio na popularności „chodzonych przygodówek”. Podczas przemierzania lasów Wyoming naszym jedynym kontaktem ze światem zewnętrznym będzie nasza zwierzchniczka, Delilah, z którą porozumiemy się poprzez przenośne radio. Doda to zapewne elementu grozy do gry, o której na razie nie wiemy nic więcej... Poza jeszcze informacją o planowanej premierze wyłącznie na pecety. Kiedy? Nie wcześniej niż w 2015 roku.
Źródło: [Gamespot]
Radosław Suduł