… i nie zamierza puścić. A to tylko cząstka atrakcji, które wiezie nasza karawana. Ponad dwa miliony dolarów belgijskie studio zebrało na kontynuację serii Divinity, podobnie jak 2 lata temu, ale w przeciwieństwie do poprzedniego projektu fundowanego przez fanów, te pieniądze zostaną przeznaczone na usprawnianie sequela, a nie tworzenie go od podstaw. Larian Studios osiągnęło sukces artystyczny i komercyjny przy pierwszej części Original Sin, więc nic dziwnego, że nie zrezygnowało z crowdfundingu. Wspierający od 25 dolarów otrzymali pełną, cyfrową wersję gry wraz z kluczami do wczesnego dostępu (w tej chwili alpha zawiera trwający ok. 10 [!] godzin pierwszy akt oraz arenę PVP) i jak na razie posiadają „przytłaczająco pozytywne” opinie według Steama. Wszystkie z dziesięciu dodatkowych funkcji zostaną wprowadzone, jak pełnoprawne wsparcie modów czy kolejne drzewka umiejętności. Przy pierwszym lepszym developerze stwierdziłbym, że konsumentom są oferowane cuda na kiju, ale Wiedźmin 3 już wyszedł, więc mój próg tolerancji obietnic nienaturalnie wzrósł. Multiplayer - oczywiście również lokalny - do 4 osób, nie będący tylko doczepianiem towarzyszy na siłę (czytaj, cele graczy mogą być przeciwstawne), oddzielone od singla PVP 4vs4 (przypominam, ciągle piszę o tej samej grze RPG), Chrisa Avellone’a też ściągnęli! Jedyny mój zarzut to odczucie, że wygląda to zbyt pięknie, aby było możliwe.
InXile z Brianem Fargo na czele pracuje nad realniejszym projektem, ale jednocześnie brzemię duchowego spadkobiercy jednego z najbardziej poważanych wirtualnych rolplejów ciąży nieubłaganie nad Torment: Tides of Numenera. Kto wie w jakim stanie będzie Ziemia za milion wieków? Na pewno nie ja, jednak dowiedziałem się, że Nano będzie jedną z trzech klas postaci, które mają po niej kroczyć. Uniwersum Numenery, które pierwotnie zostało stworzone na papierze przez Montego Cooka, ma niespotykany wcześniej wygląd. To połączenie fantasy i sci-fi, gdzie zacierają się różnice między określeniami "magia" i "technologia", a wyrżnięcie wszystkich w pień to tylko pomniejsza opcja, z resztą rzadko wykorzystywana. Swoją drogą, Torment to kolejna gra w której Avellone ma swój udział, dzięki czterem milionom dolarów zebranych przez fanów.
Do następnego. Pojawienie się w przyszłości Wasteland 3 też zostało potwierdzone, ale tu już mówimy o 2019 roku, więc miejmy nadzieję, że przy kolejnej fali. Może razem z nią dołączą się kolejni twórcy-zapaleńcy z nowatorskimi pomysłami, a może renowacją tych starszych?