Encyklopedia Fogry - edycja 2003

W poprzednich edycjach encyklopedii Fogry roiło się od błędów i usterek technicznych. Autorzy jednak wzięli się solidnie do roboty i Fogra 2003 może już śmiało konkurować ze swoim głównym konkurentem, encyklopedią multimedialną PWN

marcindmjqtx

18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 13:09

W poprzednich edycjach encyklopedii Fogry roiło się od błędów i usterek technicznych. Autorzy jednak wzięli się solidnie do roboty i Fogra 2003 może już śmiało konkurować ze swoim głównym konkurentem, encyklopedią multimedialną PWN

Pożegnanie z Kabulem

Encyklopedia Fogry - edycja 2003. W poprzednich edycjach encyklopedii Fogry roiło się od błędów i usterek technicznych. Autorzy jednak wzięli się solidnie do roboty i Fogra 2003 może już śmiało konkurować ze swoim głównym konkurentem, encyklopedią multimedialną PWN

Producenci programów multimedialnych różnie reagują na nieżyczliwe recenzje swoich dzieł. Najłatwiej jest oczywiście obrazić się na recenzenta (wiem coś o tym). Tak też zachowali się wobec niżej podpisanego autorzy encyklopedii Fogry (dostępnej też na stronach internetowych Onetu), kiedy wypomniałem im, że Kabul - który, jak wszyscy wiemy, jest stolicą Afganistanu - nie znajduje się w Belize. Belize, jak wszyscy wiemy, leży w zupełnie innej części świata niż Afganistan, w starszej edycji Fogry stało natomiast jak byk, że głównymi miastami w Belize są Kabul i Kandahar - i wcale nie był to ani jedyny, ani najpoważniejszy błąd.

Nic więc dziwnego, że kiedy dostałem do recenzji najnowszą edycję Fogry, pierwszym hasłem, które sprawdziłem, było „Belize”. I tutaj czekała mnie przyjemna niespodzianka, ponieważ błędy zostały poprawione. W ogóle zresztą nowa edycja Fogry sprawia miłą niespodziankę osobie, która pamięta nieprzyjemne doświadczenia z jej starszymi wcieleniami. Można powiedzieć bez ironii, że wreszcie zasługuje na nazwę encyklopedii - i będzie to komplement zasłużony.

Edycja 2003 mieści się na trzech płytach CD-ROM. Zawiera kilkadziesiąt tysięcy haseł, jak przystało na encyklopedię sprzedawaną w papierowej edycji w 20 tomach, a po pełnej instalacji na dysku twardym zajmuje imponujące 1,2 GB miejsca. Radykalnie przerobiono sposób obsługi programu (oparty, co stało się już standardem, na Internet Explorerze) - teraz interfejs jest już funkcjonalny i czytelny. Pozbawiono go też kłopotliwych graficznych „wodotrysków”, które są miłe, kiedy się je ogląda za pierwszym razem, ale za dziesiątym już nużą i irytują. Encyklopedię zaopatrzono też we wszystkie typowe funkcje produktów tego rodzaju - takie jak np. możliwość pobierania uaktualnionych wersji haseł przez internet, rozbudowane indeksy, słownik wyrazów obcych i rozmaite możliwości wyszukiwania interesujących nas wiadomości (jeżeli chcemy np. znaleźć wszystkie ilustracje związane ze średniowieczną historią Polski, nie ma problemu).

Pewien kłopot sprawia jakość materiałów multimedialnych. Producent co prawda chwali się, że przeglądając encyklopedię, możemy usłyszeć dźwięki wydawane przez 152 gatunki zwierząt, obejrzeć blisko 10 tys. zdjęć i rysunków oraz 480 animacji i filmów, znaczna część z owych 10 tys. zdjęć pochodzi jednak z biblioteki zdjęciowej Corela i jest umiarkowanie ciekawa. Dużo także zaczerpnięto z bazy zdjęć satelitarnych NASA (jeżeli się nie mylę, jest to tanie lub darmowe przedsięwzięcie). Podobnie jest z filmami - oglądamy np. króciutkie, kilkunastosekundowe fragmenty polskich kronik filmowych, które każdy widział już na pewno sto razy. To nic strasznego, bo to jakość tekstu jest najważniejsza, zresztą wszyscy konkurenci Fogry mają ten sam problem. W grę wchodzi zapewne kwestia kosztów produkcji - materiały multimedialne wysokiej klasy kosztują odpowiednio drogo.

A błędy? No cóż, trochę ich się w encyklopedii znalazło, jest ich już jednak naprawdę znacznie mniej niż poprzednio. To dobitne świadectwo tego, iż konsekwentne rozwijanie produktu się opłaca. Klasztory greckie są prawosławne, a nie ortodoksyjne (po polsku „ortodoksyjny” znaczy trochę co innego niż angielskie orthodox; co ciekawe, w słowniku wyrazów obcych dołączonym do encyklopedii znalazło się poprawne znaczenie tego słowa). Ugandyjski dyktator Idi Amin Dada był co najwyżej marszałkiem polnym (ang. field marshal), a nie feldmarszałkiem, jak się tego możemy dowiedzieć z encyklopedii. Niektóre hasła nie są też aktualne - np. o niesławnej pamięci dyktatorze Zairu Mobutu możemy przeczytać, że „dzięki zręcznej polityce przetrwał kryzysy, ale coraz częściej odzywają się głosy wśród państw zachodnich żądające odejścia dyktatora i przekazania władzy opozycji w celu demokratyzacji kraju”. Autorów encyklopedii - skądinąd, jak podkreślam, bardzo przyzwoitej - informuję, że marszałek-prezydent Mobutu nie przetrwał ostatniego kryzysu. W dodatku od paru lat leży już w grobie. Mam nadzieję, że tym razem się nie obrażą.

Encyklopedia Fogra 2003

Producent: Multimedia Plus (http://www.multimediaplus.pl)

Wymagania: PC Pentium II 233 MHz, 64 MB RAM

Cena: 99 zł

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.