Ekskluzywny wywiad z Michałem Kicińskim
Przed Wami pierwszy, ekskluzywny wywiad z Michałem Kicińskim, współzałożycielem CD Projekt, udzielony po plotkach o wstrzymaniu prac na konsolową wersją Wiedźmina. W środku sporo o grze, CDP Red, CDP, planach, biznesie itd. Warto przeczytać.
Moje pierwsze pytanie to oczywiście prośba o potwierdzenie, bądź zweryfikowanie plotek o sytuacji z RotWW.
Sytuacja z Powrotem Wilka wygląda tak, że w chwili obecnej prace nad projektem są czasowo zawieszone. Wiąże się to z niedotrzymywaniem planu prac, oraz znaczącymi trudnościamy technicznymi. Ze względu na opóźnienia w oddawaniu kolejnych milestonów i z brakami jakościowymi w nich byliśmy zmuszeni zakończyć współpracę z WSG. Sytuacja wyglądała tak, że powstawały kolejne milestoneplany, które szybko się dezaktualizowały z powodu nowych opóźnień. Dodatkowo pojawiały się znaczące ryzyka techniczne. W tej sytuacji po kilku próbach wyprowadzenia projektu na prostą (również za pomocą zwiększania wsparcia za strony głównego zespołu CDProjekt RED), ostatecznie zmuszeni byliśmy zakończyć współpracę z WSG. Była to ogromnie trudna decyzja, jako, że w projekt włożyliśmy dużo serca, czasu, i energii. Jednak konieczna, gdyż dbałość o najwyższą jakość produkcji ma dla nas absolutny priorytet.
[Partial english translation avaiable at the end of the interview]
Jak oceniłbyś procentowo zaawansowanie tego projektu?
Nie uczestniczyłem w ostatecznej ewaluacji projektu z naszej strony, więc nie mogę podać precyzyjnych procentów. Niemniej absolutnie niewykonalne było dokończenie gry w planowanym trzecim kwartale tego roku. Niemożliwe w awaryjnym terminie czwartego kwartału, oraz wielce mało prawdopodobne w terminie pierwszego kwartału przyszłego roku. Było duże ryzyko, że wyłapane trudności techniczne mogą pochłonąć niewiadomą ilość czasu na ich pokonanie. Sytuacja taka uniemożliwia jakiekolwiek zaplanowanie finansowej strony projektu, tym bardziej, że koszty pracy zespołu we Francji były na wysokim poziomie.
Czyli jeżeli prace nad RotWW zostałyby kiedyś wznowione, to zajmowałby się już nimi sam CDP Red
W chwili obecnej ciężko powiedzieć jakie będą decyzję co do dalszego losu RotWW. Szukamy z Atari wyjścia z sytuacji. Jednak wyjścia które zapewni najwyższą jakość produkcji. Czy uda się je znaleźć, dziś jeszcze nie wiadomo. Nowe informacje pojawią się wkrótce, pewnie w ciągu miesiąca, czy dwóch.
Co do pracy nad nim CD Projekt RED, to oczywiście było by to najbezpieczniejsze rozwiązanie, gwarantujące wysoką jakość. Trzeba jednak pamiętać, że RED pracuje pełną parą nad innym projektem, jeszcze nie ogłoszonym, który jest w zaawansowanym stadium produkcji i nie ma obecnie wolnych mocy produkcyjnych. Jednym słowem, głowimy się przeogromnie nad znalezieniem najlepszego rozwiązania.
Czy możesz rozwinąć o co chodzi z tymi znaczącym ryzykiem technologicznym?
W trakcie implementacji gry zaczęły wychodzić poważne braki w zastosowanym silniku, a z tego co się orientuje, główny architekt tej technologii odszedł z WSG, w związku z tym pozostałym osobom o znacznie mniejszym doświadczeniu usuwanie tych braków zajmowało znacznie więcej czasu, przy braku gwarancji pozytywnych rezultatów. 'Taka sytuacja jest niezwykle niebezpieczna, bo przy pracach które kosztują dziesiątki tysięcy euro miesięcznie, opóźnienie rzędu 6-12 miesięcy może pochłonąć cały planowany zysk.
Z tego co mówisz, wynika, iż lwią część odpowiedzialności ponosi WSG. Mimo to, firma to Was oskarża o niepłacenie i zrzuca odpowiedzialność za zamrożenie projektu. Możesz wyjaśnić, jak to w zasadzie było Waszym zdaniem?
WSG zachowuje się w sposób daleki od etyki biznesowej którą my się posługujemy. Jednak oskarżenia są ciężkie, a co najważniejsze nieprawdziwe, dlatego umieściliśmy sprostowanie pod artykułem na vg247.com. Wszystkie milestony były płacone na czas, zaraz po ich akceptach. Tylko rzeczywiście było to znacznie później niż zakładał pierwotny plan, gdyż milestony do akceptacji dostarczane były z opóźnieniami i były niezgodne ze specyfikacją. Wkładaliśmy ogromny wysiłek z naszej strony aby produkcja szła właściwymi torami, a mimo to kolejne plany się dezaktualizowały i powstawały nowe opóznienia względem nowo przyjętych planów. Po kilku takich sytuacjach wysłaliśmy to Lyon'u bardzo duży zespół złożony nie tylko z ludzi pracujących nad projektem, ale również wsparty szefami technologii REDa i Metropolis. Przez bity tydzień przejrzeliśmy na wylot cały projekt i technologię. Wynik był taki, że obietnice dawane nam przez WSG nie mają pokrycia w rzeczywistości i, że data premiery i jakość gry stanowią dużą zagadkę. W związku z tym po licznych naradach zdecydowaliśmy się zawiesić współpracę z WSG, gdyż uznaliśmy, że niesie ona zbyt dużo ryzyka dla projektu. No i rzeczywiście nie zapłaciliśmy za ostatni, zresztą niekompletny, milestone, ale to dlatego, że byliśmy już trakcie rozwiązywania kontraktu.
Czyli kiedy dokładnie zerwaliście współpracę z WSG?
Niedawno, ale informacja tej nie chcieliśmy podawać do publicznej wiadomości do czasu podjęcia finalnej decyzji co dalej. Wypowiedź ze strony WSG zmieniła nasze plany.
Inne źródła podają, że wszystkie siły kierujecie teraz do prac nad Wiedźminem 2, który również ma się ukazać na konsole. Czy możesz to skomentować
Informacji na temat projektu nad którym pracuje obecnie CD Projekt RED niestety nie mogę ujawnić. Mogę jedynie powiedzieć, że zostanie ona wkrótce ujawniona, jako, że prace nad projektem są całkiem zaawansowane.
Słyszeliśmy o dużych zwolnieniach zarówno w CDP, jak i w CDP RED. Czy możesz nam powiedzieć ile osób zostało w REDzie?
Plotki jak zwykle są wylbrzymione. Zespół REDa pomniejszył się z około 85 osób do 70. Piszę około gdyż nie jestem z REDa i nie mam pod ręką danych z liczbami dokładnymi co do jednego stanowiska. Wstrzymanie jednego projektu zmusiło nas do szukania oszczędności. Staraliśmy się aby redukcje w większym stopniu dotyczyły stanowisk okołoprodukcyjnych (np. dział administracji). Ale niestety wielu utalentowanym pracownikom musieliśmy podziękować. To bardzo bolesne, gdy tak się dzieje, niemniej w obecnej sytuacji było to konieczne. Jedynym pocieszeniem jest, że kluczowe osoby, te których praca decydowała często o kształcie Wiedźmina pracują nad kolejną produkcją.
Ile aktualnie macie otwartych projektów w CDP Red?
Ciężko to wytłumaczyć nie ujawniając tego czego nie mogę powiedzieć;) Generalne w związku z całym zamieszaniem i zmianami planów w praktyce dwa projekty które mieliśmy wewnątrz REDa i które prowadzone były oddzielnymi zespołami, mają teraz uwspólnione kierownictwo i połączone zespoły. Jednak cele produkcyjne pozostały zbliżone. Nie jest to zbytnio zrozumiałe, no ale proszę mi wybaczyć, teraz nie mogę powiedzieć więcej.
Czy ewentualne wznowienie prac na RotWW bądź też inna gra konsolowa o Wiedźminie będzie musiało poczekać na Wasz kolejny projekt, czy być może będzie rozwijany równolegle?
Trochę za wcześnie o tym mówić. Generalnie nasza strategia zakłada możliwość szybszej produkcji gier dzięki zmniejszonej awaryjności technologii i ułatwieniom w procesie projektowania, oraz możliwość łatwiejszego przenoszenia gier pomiędzy różnymi platformami sprzętowymi jeśli uznamy to za stosowne. Sorry, że znow ogólniki.
Ok, rozumiem, że o Wiedźmina 2 nie ma co się pytać, a możesz nam powiedzieć, co się dzieje z They?
Jasne, choć znów bez szczególnego wchodzenia w szczegóły.
Zaraz po włączeniu Metro do grupy CDP przysiedliśmy wspólnie nad designem gry i został on bardzo mocno zmieniony. Na tyle mocno, że uznaliśmy, że należy zmienić nazwę gry. They, więc na pewno nie będzie They'em, choć nowej nazwy nie mogę ujawnić. Zmiany w grze były bardzo znaczące, wręcz fundamentalne. Wynikały też z naszych doświadczeń zebranych przy produkcji Wiedźmina. Projekt Metro oczywiście pozostaje FPSem, jednak takim w którym fabuła ma pierwszorzędne znacznie. Gier FPS z rozbudowaną i wciągającą fabułą jest naprawdę niewiele, a gdy się ukazują są bardzo doceniane przez graczy (np. seria Half-Life, czy ostatnio Bioshock). Korzystając z naszych doświadczeń z Wiedźmina zwróciliśmy się do znanego polskiego pisarza sci-fi (znów nie mogę ujawnić szczegółów) o pomoc w stworzeniu wciągającej fabuły. Fabuły, która była by zarówno wiarygodna jak i zmuszała do myślenia, była głębsza, od tego co zazwyczaj widzimy w grach akcji. Znam jej wstępną wersję i myślę, że będzie się graczom bardzo podobać, no i będzie też jakościowo lepsza od tego co znamy z większości gier. Pomoc profesjonalnego pisarza jest nie do przeceniania i myślę, że będziemy ten kierunek kontynuować w przyszłości. Jako, że prace idą pełną parą i data premiery się zbliża nieuchronnie, więcej szczegółów pojawi się już wkrótce.
To teraz trochę o samym CDP. Jak określiłbyś sytuację finansową firmy? Słyszymy o końcu dożywotnich gwarancji, końcu wPLN, zwolnieniach...
Plotki jak zwykle są ogromnie wyolbrzymione, choć jest w nich trochę prawdy. Zauważyliśmy, że rozdmuchiwane i rozprowadzane są przez tych dla których jesteśmy niewygodnym konkurentem od lat narzucającym rynkowe standardy.
Prawdą jest, że generalnie oszczędności szukamy w całym CD Projekt. Zeszły rok był dla nas słabym okresem. Z trudem udało nam się wypracować niewielki zysk, a niektóre oddziały firmy przyniosły nawet straty.
Związane jest to z tym, że sytuacja nas jako lokalnego dystrybutora jest dość trudna. Z jednej strony coraz wyższe opłaty licencyjne i gwarancje ilościowe są narzucane przez zachodnich wydawców (co dotychczas w pewnym stopniu rekompensowane było coraz mocniejszym kursem złotego), z drugiej strony sieci handlowe z roku na rok naciskają na poprawienie warunków handlowych. Zachodni wydawcy mają często nierealistyczne oczekiwania wobec poziomów sprzedaży ich produktów i "wciskają" nam gry w ilościach których nie mamy szans sprzedać klientom końcowym. Często nie udzielając należytego wsparcia, czy wręcz komplikując naszą sytuację. Dopuszczenie w ostatniej chwili drugiego wydawcy do dodatku do WOWa znacząco zmniejszyło szanse sprzedania planowanego przez nas nakładu i do dziś mamy w magazynach spore ilości niesprzedanych egzemplarzy. Uważam, że nie jest fair gdy CD Projekt ze swoich własnych, jednak dość skromnych środków, finansuje znacznie większe od siebie firmy. Musieliśmy więc zmienić politykę. Odmawiamy podpisywania umów co do których z góry wiadomo, że wypracowanie zysku będzie wyjątkowo trudne, lub wręcz gdy z góry wiemy, że przyniesiemy na nich stratę. Zmniejszy to nasz plan wydawniczy, pewnie kosztem konkurencji, ale nie mamy innego wyjścia, nie jesteśmy funduszem zapomogowym tylko firmą, która aby istnieć musi wypracowywać zyski.
Z drugiej strony szukamy też oszczędności. Zaczęliśmy to robić od połowy zeszłego roku. Staramy się jak najwięcej robić przy jak najniższych kosztach. Optymalizujemy proces wydawniczy. Wszystko to aby utrzymać firmę w należytej kondycji finansowej. I choć są to niepopularne ruchy i wywołują wiele plotek, to właśnie dzięki nim nasza sytuacja jest niezagrożona i możemy dalej realizować nasze plany.
Zupełnie dodatkowo od początku roku prowadzimy rozmowy z potencjalnymi inwestorami strategicznymi. Zamiast typowego wejścia na giełdę stawiamy właśnie na pozyskanie strategicznego inwestora. Proces ten jest już bardzo zaawansowany i jego sfinalizowanie da możliwość dalszego dynamicznego rozwoju firmy np. zwiększenia ilości tworzonych gier.
Rozumiem, że koniec dystrybuowania i wydawania gier Capcomu był właśnie tym spowodowany?
Firma Capcom jest wspaniałym przykładem partnerskiego traktowania partnerów handlowych. Życzyłbym sobie, aby tak dobre zrozumienie sytuacji było częściej spotykane. Obie nasze firmy znalazły dobre wyjście z trudnej rynkowej sytuacji i choć wiąże się to czasowym zaprzestaniem dystrybucji gier Capcomu, to nasze relacje pozostają bardzo dobre. Nie czuję się upoważniony aby zdradzać więcej szczegółów:)
Ok, czasowe, czyli rozumiem, że szansa na powrót jest. Planujecie jeszcze jakieś zmiany w portfolio Waszych wydawców?
Zmiany pojawiają się dynamicznie i ciężko jest je planować. Jesli wszystko pójdzie pomyślnie, jest natomiast spora szansa, że w drugiej połowie roku nasze portfolio się powiększy. Niemniej takie zmiany ciężko planować, gdyż nie zależą tylko od naszej strony.
Ten nowy wydawca, o którym mówiłeś wcześniej, to bardziej Zachód, czy może Japonia?
Niestety nie mogę zdradzić
Wracając jeszcze do WSG i inwestorów. Nie boisz się, że publiczne pranie brudów z Francuzami, jakkolwiek atrakcyjne dla mediów, może ich nieco zrazić?
Jest to bardzo przykre, że tak się stało. Jednak musieliśmy odpowiedzieć na nieprawdziwą informację ze strony WSG, czy nam się to podoba czy nie. Nie mamy nic do ukrycia, ani przed mediami, ani graczami, ani inwestorami. Ze swojej strony liczę, że do końca tygodnia sprawa zostanie na tyle wyjaśniona, że przestanie budzić sensację. Nie zamierzamy też dać się dalej wciągać w medialną kampanię. Powiemy co mamy do powiedzenia i tyle.
Mówiłeś o stratnych oddziałach firmy, możesz zdradzić które to?
Dużo słabszy od oczekiwanego wynik osiągnęliśmy w Czechach. Główną przyczyną jest duże spowolnienie gospodarcze, które znacznie bardziej niż w Polsce przekłada się na spadek konsumpcji, w tym gier komputerowych. Na szczęście oddział czeski jest już na finiszu reorganizacji i wynik za ten rok będzie już znacznie lepszy.
Ok, słyszeliśmy, że Porting House i Gram zostały lub zostaną sprzedane. Możesz nam powiedzieć, czy to prawdziwe informacje, a jeżeli tak, to komu?
Dla obu firm szukamy inwestorów i choć proces ten jest bardzo zaawansowany to nie jest zdecydowane czy oddamy większościowy pakiet, czy pozyskamy nowego mniejszościowego partnera. Obie firmy to bardzo ciekawe przedsiębiorstwa, mocne w swoich segmentach. Jednak mające umiarkowaną synergię z głównym kierunkiem rozwoju CD Projekt, związanym z tworzeniem gier.
Czyli obydwie firmy nadal są w CDP?
Tak oczywiście.
Jak w związku z obecnymi kłopotami firmy oceniasz swoje szanse na zwycięstwo w konkursie na przedsiębiorcę roku?
Szanse w turnieju ogólnoświatowym mamy niewielkie, gdyż wygrywają na ogół znacznie większe firmy. Ale planujemy powalczyć, mamy z czym. GOG.com ma ponad 100 gier w katalogu i bardzo dobre wyniki i jest absolutnie pionierskim projektem na skalę światową i to własnie on będzie naszym głównym orężem.
Co zaś do problemów. Może fakt, że nie mieliśmy okazji komunikować złych wieści zbyt często, pojawienie się ich budzi takie sensacje (a w sercach naszej konkurencji nadzieję;) ...Ale coż, a tym polega bycie przedsiębiorcą, że trzeba im stawiać czoła. To nasz chleb powszedni. Nie pierwsze i nie ostatnie trudne decyzje które przychodzi nam podejmować. Najważniejsze jest, że cały zespół jest bardzo zmobilizowany i zjednoczony stawia czoła trudnościom (wbrew plotkom podziękowaliśmy niedużemu procentowi naszych pracowników). Dlatego wierzę, że wkrótce będziemy mieli sporo dobrych wiadomości do ogłoszenia. Intensywnie pracujemy nad zmianami od dłuższego czasu i zaczyna przynosić to coraz lepsze efekty. Są już pierwsze jaskółki, takie jak dobry wynik CDP w pierwszym kwartale tego roku, czy rekordowa sprzedaż gier na gram i gog. Myślę, że do końca roku będziemy mieli okazję jeszcze kilka razy zakomunikować coś naprawdę dobrego.
Zresztą, przecież na tym polega bycie przedsiębiorcą, aby stawiać czoła problemom.
Bardzo dziękujemy za wywiad.
Ja również.
ENGLISH TRANSLATION (PARTIAL)First of all, I need to ask you to comment on the gossip concerning RotWW?
At the moment the works on The Witcher: Rise of the White Wolf have been temporarily suspended. The reason is unfulfilled deadlines and serious technical problems. Because of the delays with handing over milestones and because of their quality deficiencies we had to stop the cooperation with WSG. There were new milestone plans made, but they were quickly becoming useless in face of more delays. Moreover, new technical risks appeared. In that case, after a few attempts to heal the project (also by increasing the support given by CDProjekt RED main team) we finally had to terminate the cooperation with WSG. It was tremendously difficult decision, because we put a lot of effort, time and energy into this project. But it was necessary, because it is our priority to mind the highest quality of production.
From what you're saying, I gather that WSG is hugely responsible for this situation. In spite of that, the company accuses you of not paying and blames you for suspending the project.. Can you explain what happened, from your perspective?
WSG behaves in a way that is far from our business ethics. But their accusations are serious and, what is most important, untrue that is why we published a correction under the article on vg247.com. We paid for all the milestones on time, just after they had been accepted. Of course, it was later than planned, because the milestones were presented for acceptance with delays and they were inconsistent with the specification. We put an enormous effort to make sure the production goes the right way, and still the plans were becoming invalid, and there were new delays After a few such incidents, we sent a large team over to Lyon. The group consisted not only of people involved in the project, but also of technology managers from RED and Metropolis. They spent one whole week to examine thoroughly the whole project and its technology. As a result, we found out that WSG's promises had no grounds in reality and that the game's premiere date and quality cannot be guaranteed. So, after a long discussion, we decided to suspend the cooperation with WSG, because we understood there is too much risk in it. And actually we haven't paid for the last milestone, but only because it wasn't complete and we have already started the termination of the contract.
How many ongoing projects do you have in CDP RED at the moment?
It's difficult to explain not disclosing things I cannot give away ;) Generally speaking, because of all this mess and changing of plans, two of our internal RED projects, who were separate, have now joint management and teams. However, the production goals remain more less the same. Maybe it isn't clear, but I'm sorry, I can't discuss it in more details.
Coming back to WSG and the investors - aren't you afraid that public quarrels with the Frenchmen, although interesting for the media, may discourage investors?
It is very sad that it has happened. But we had to respond to the false information given by WSG, whether we like it or not. We have nothing to hide from the media, the players nor the investors. I personally hope that by the end of the week the case will be clarified to such extend that it will stop causing a sensation. We aren't going to get deeper into the media campaign. We'll just say what we have to say, and that's it.
Ok, I understand I can't ask about The Witcher 2, but can you tell us what's going on with They?
Sure, but again, I can't get into details. Just after Metro was included in the CDP group we sat together to work on the game's design and changed it significantly. It changed so much that we decided we have to change the name too, so They will not be They after all, but I can't give you the new name. The changes in the game were very important, crucial. They were also the effect of our experiences with The Witcher. Metro project still remains FPS, but a one in which the plot is crucial. FPS games with a complex and attractive story are scarce, and when they appear they are very much appreciated by players (for example Half-Life series, or Bioshock). On the basis of our Witcher experiences we approached a well-known Polish sci-fi writer (I can't give you the name) and asked for help with the plot.
R.Z. (dzięki Sylwia!!!)