Ej, a graliście w... Microprose Soccer?

Pytanie nie jest podchwytliwe. W wakacje startujemy z nowym cyklem, w którym poblogujemy o fajnych grach bez specjalnej okazji. Będą zapomniane hity, będą całkiem świeże kąski, które do tej pory omijaliśmy, a chcielibyśmy je Wam przedstawić. Liczymy też, że sami dołożycie cegiełkę do tych opowiastek w okresie, gdy branża nieco przysypia trzaskając się na heban na egzotycznych plażach. Pozwólcie, że ja zacznę. Od mojej ulubionej gry piłkarskiej w historii.

Ej, a graliście w... Microprose Soccer?
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Myślicie, że się zgrywam, ale jestem od tego daleki. W tym roku stuknęło mi 30 lat, więc miłych wspomnień związanych z grami wideo mam masę. Ale gdy tylko zaczynam zastanawiać się, które jest mi najbliższe, odpowiedź zawsze nasuwa się sama.

Microprose Soccer

Nigdy specjalnie nie wkręciłem się w Sensible Soccer czy Kick Offy. Z „komodorca” pamiętam jeszcze jedną grę piłkarską. Zdaje się, że nazywała się Matchday. Piłkarze mieli trójkątne stopy, a rozgrywka - do dziś nie wiem czemu - była absurdalnie spowolniona. Może nie wdusiłem "turbo" w kartridżu?

Nieważne. I tak w to grałem. Bo wtedy nie było na świecie nic lepszego, niż piłka nożna. W telewizji szalał Tsubasa, na boisku zawsze czekali kumple z osiedla, a szczytem mody były czerwono-żółte korkotrampki. I na boisko, i do kościoła. Moda na albumy Panini przyszła później.

Microprose Soccer pokazał mi kuzyn. Osiedlowy mistrz "soccera", któremu nie można było podskoczyć - w turniejach walka toczyła się tylko o dwa niższe stopnie podium. Miał swoje Commodore 64, więc mógł grać ile wlezie. Kiedyś zdradził mi swój sekret.

Otóż w Microprose Soccer bramki najłatwiej strzelało się odpalając "rogala" z rogu pola karnego. Joysticki piszczały z wysiłku za każdym razem. Bo wiadomo - im mocniej targniesz dżoja, tym bardziej skręci piłka...

Niby prosta sprawa - kuzynowi wpadało, ale mi nie chciało*. Tłukłem moją Brazylią ten biedny Oman (najsłabsza ekipa w grze, dzięki Microprose Soccer w ogóle dowiedziałem się, że jest taki kraj), ale inaczej. Po swojemu. Potrafiłem nawet wciskać bramki absurdalnie wysoką przerzutką (nie przewrotką, tego w grze nie było), gdy nauczyłem się wyciągać bramkarza z linii

Microprose Soccer

Gdy dziś pomyślę o tym, jaki wtedy miałem refleks... Trzeba było go mieć, bo rozgrywka była szaleńczo dynamiczna. Zbyt długi bieg z piłką w linii prostej kończył się wślizgiem przeciwnika i stratą. W pojedynku dwóch dobrych graczy dżoj musiał być nie tyle przedłużeniem ręki, co układu nerwowego. Dłoń nie mogła czekać, aż w mózgu wyklaruje się komenda "TERAZ", musiała reagować, gdy pierwsze neurony układały się w literkę T. Wiem jak to brzmi, ale liczba dżojstików połamanych w trakcie osiedlowych turniejów dowodzi, że plastik nie był wystarczająco elastyczny, by sprostać szybkości myśli.

A gdy zaczynało padać czy grzmieć... Ha! Microprose Soccer nie miał fauli, ale miał diametralnie zmieniające rozgrywkę warunki pogodowe. Gdy padało, piłkarz robiący wślizg mógł zwiedzić na tyłku pół boiska, a piłka nie słuchała się nikogo. Panował wtedy chaos totalny.

Ale wróćmy do moich bojów z kuzynem. Pamiętacie odcinek Kapitana Jastrzębia, w którym Tsubasa nie mógł pokonać bramkarza, dopóki Roberto Hongo nie przypomniał mu, że powinien grać po swojemu?

Kuzyn wrócił z miesięcznych wakacji i znów chciał grać swoje rogale z linii pola karnego. Ale ja już znałem jego taktykę. Sam pod jego nieobecność mocno trenowałem. I umiałem radzić sobie z jego schematami, a on miał coraz głupszą minę, gdy pakowałem mu piłę do siaty na milion (OK, trzy) innych sposobów.

Microprose Soccer

Całkiem niedawno odpaliłem Microprose Soccer na emulatorze czy w przeglądarce i posmutniałem. Dwadzieścia lat temu ta gra wyglądała genialnie. W każdym wślizgu, strzale czy interwencji wyciągniętego jak banan bramkarza widziałem bohaterów Kapitana Jastrzębia. Wyobraźnia sama dokładała pikseli i animacji rodem z telewizji. Szykując się do odwrócenia losów meczu, podśpiewywałem sobie główny temat muzyczny serialu. Wyobraźnia była królem i do dziś pamiętam znajomych, którzy mówili, że zablokowali w grze strzał twarzą jak Ishizaki czy strzelili gola głową.

Takich rzeczy w Microprose Soccer nie było. Przynajmniej w kodzie gry, bo my naprawdę je wtedy widzieliśmy. Ale gdy teraz odpaliłem tę grę, nie potrafiłem ich znaleźć.

Alternatywy? Obecnie tylko FIFA i PES. Tylko dwie gry traktujące o najpopularniejszym sporcie na świecie. Kpina! Obok żyje sobie jeszcze scena Sensible World of Soccer, ale to temat na inny tekst. A poza tym - jak już wspomniałem, nigdy się w tę serię nie wkręciłem. Przecież Tsubasa nie gubił piłki zmieniając kierunek biegu.

Moje ukochane (do czasu Alana Shearera i Anglii) koszulki Argentyny nigdzie nie wyglądały lepiej niż w Microprose Soccer. Co ciekawe, Polska była w tej grze całkiem niezła... Pamiętacie te czasy?

Maciej Kowalik

*Nie chciało, bo zakodowałem sobie wtedy, że chodzi o róg "piątki" - pola bramkarskiego, a nie pola karnego. I wbiegałem z piłką tam, gdzie najłatwiej ją było stracić. Brawo ja.

--

"Ej, a graliście w..." to nasz wakacyjny cykl, w którym będziemy blogować o grach, o których chcemy Wam coś opowiedzieć. Mogą być stare, mogą być nowe, mogą być świetne, a mogą okazywać się też crapami. Grunt, że zmusiły nas do podzielenia się z Wami historyjką.

A może i Was zachęcą do podobnych opowiastek? Śmiało. Ślijcie je na kontakt@polygamia.pl Może trafią na stronę.

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne