Dziewczyna z teasera Cyberpunka 2077 odnaleziona
Chyba wszyscy czekaliśmy na to, że znajdziemy nawiązanie do słynnego filmu Platige Image, który zajawiał Cyberpunka 2077 w 2013 roku. I stało się. Cyberpsycholka oraz oficerka Max-Tac faktycznie pojawiają się w ramach jednej misji.
Gdzie i jak można ją spotkać? Wystarczy odwiedzić pewien... sklep z ubraniami w dystrykcie City Center, po czym odczekać kilka dni i wrócić tam, by uruchomiła się misja. Ale po kolei, po kolei. Za dużo tu smaczków, by je pominąć.
Cofnijmy się do 2013 roku i jeszcze raz spójrzmy na cudowne dzieło Platige Image. To pierwszy raz, gdy CD Projekt Red zaprezentował graficzną wizję tego, czym ma być "Cyberpunk 2077".
To był teaser wyjątkowo ciekawy, bo nie zdradzał absolutnie nic z samej gry - ale upchnięto w nim sporo smaczków. Po pierwsze - cyberpsychoza, najgroźniejsze zjawisko w cyberpunkowym świecie.
Wedle świata RPG to efekt reakcji organizmu na nadmiar wszczepów, która manifestuje się agresją wobec wszystkiego, co żywe. Stąd też podczas napadu cyberpsychozy dziewczyna pokroiła 14 osób przy pomocy ukrytych ostrzy modliszkowych. A według gry? W "Cyberpunku 2077" cyberpsychoza ma status taki raczej "nieprzebadany", a my, jako V, pomagamy w poznaniu tego zjawiska.
Kolejna rzecz to Max-Tac czy inaczej - Psycho Squad. To elitarne oddziały policji do zwalczania cyberpsycholi właśnie. Stąd też początkowo podejrzewano, że bohaterem "Cyberpunka 2077" może być właśnie członek tej dywizji. Trochę na zasadzie analogii do polującego na potwory wiedźmina.
I jeszcze duży smaczek numer trzy - braindance. Jak się okazuje, cała sekwencja była doznawana przez oficerkę Max-Tac podczas przejazdu na misję. A charakterystyczna rysa na jej policzku dawała jasny sygnał, że to ona była dziewczyną od masakry. I to wszystko potwierdza się w misji "Bullets" w grze.
Jak wygląda misja i gdzie ją zacząć, zobaczycie na nagraniu wyżej. To południowo-wschodnia część dzielnicy Downtown i ekskluzywny sklep z ubraniami Jinguji. Możliwe, że trafiliście do niego przypadkowo podczas eksploracji. Jeśli nie, udajcie się tam i zagadajcie do sprzedawcy. Teraz wystarczy odczekać kilka dni, aż na mapie w miejscu sklepu pojawi się znak zapytania.
Po ponownych odwiedzinach i gadce ze sprzedawcą nagle ochroniarze podniosą alarm. Oto do sklepu wchodzi ogarnięty cyberpsychozą koleś, a w czasie walki sprzedawca wzywa Max-Tac. I gdy oddział dociera - tak, naszym oczom ukazuje się kobieta z modliszkowymi ostrzami. To Melissa Rory.
Z Melissą możemy... musimy nawet pogadać, żeby złożyć zeznania. Później czeka nas jeszcze korytarzowa gadka, w której możemy zapytać ją o jej ostrza (o ile nasze Zdolności techniczne są na 10 poziomie) i posłuchać jej lubieżnego wręcz podejścia do zabijania.
I teraz czas na najlepsze. Otóż po całym incydencie dostaniemy SMS-a od sprzedawcy, który mówi nam, że Melissa miała kiedyś na koncie akcje z zamordowaniem 14 osób. Dokładnie tyle pada trupem na teaserze z 2013 roku. Zatem mamy już 100 proc. pewność, że dziewczyna z teasera to Melissa Rory, obecna oficerka Max-Tac.
W takim razie wychodzi na to, że Melissa w zajawce Platige Image oglądała braindance z samodzielnie dokonanego mordu.
I jeszcze smaczek na koniec. Nazwa misji "Bullets" pochodzi oczywiście od utworu "Bullets" zespołu Archive, który został wykorzystany w teaserze z 2013 roku. Oryginalny teledysk obejrzycie o tu. A, jak dodaje nasz czytelnik w komentarzu, w polskiej wersji zrezygnowało z "Nabojów", a postawiono na nazwę "Osobista odpowiedzialność" - od wieńczących kawałek słów "Personal responsibility".
Wybierz najlepsze sprzęty technologiczne tego roku i wygraj 5 tys. złotych! Wejdź na imperatory.wp.pl i zagłosuj.