Dying Light doczeka się crossovera z Left 4 Dead 2
Czyżby początek większej akcji marketingowej Techlandu?
Na tegorocznym E3 zarówno CD Projekt Red, jak i Techland zaliczyli na konferencji Microsoftu bardzo udane pokazy, choć trzeba przyznać, że show (i całe E3) skradł Cyberpunk 2077. Wrocławskie studio górowało co prawda pod względem merytorycznym i na pewno do dużych sukcesów może zaliczyć też obecność na pokazie Square Enix, ale prawdziwą powódź informacji zaliczyło właśnie najnowsze dziecko CD Projekt Red, którego nikt tak naprawde jeszcze nie ogrywał oprócz samych deweloperów w studiu.
Techland nie zwalnia jednak - choć premiera na wiosnę 2020 roku nie sugeruje raczej bezpośredniego zderzenia z Cyberpunkiem 2077 - i już zaczęło akcję promocyjną. Na Twitterze gry pojawił się wpis dotyczący crossovera z kultowym już Left 4 Dead 2, który dalej cieszy się dużą popularnością. Dokładnie 17 listopada minie dziesięć lat odkąd kooperacyjna strzelanka Valve pojawiła się rynku i wygląda na to, że ową rocznice przyjdzie nam świętować w pierwszym Dying Light.
Gra od ponad czterech lat jest wspierana przez twórców aktualizacjami, dodatkami czy właśnie tego typu wydarzeniami. Warto pamiętać też o Bad Blood, czyli trybie battle royale osadzonym w świecie gry.
Odnośnie samego crossovera, to dobry ruch marketingowy - wystarczy spojrzeć, jak dobrze wyszło na tym CD Projekt Red osadzając Geralta w Soul Calibur VI czy Monster Hunter World. Tutaj mamy raczej do czynienia z czymś mniejszym, ale na pewno to nie wszystko, co przygotował Techland do premiery Dying Lighta 2.
Bartek Witoszka