Dwóch i Ten Trzeci - Marcin M. Drews. O największych targach gier, o których nie słyszeliście, dorastaniu z Adrianem Chmielarzem, growej pracy licencjackiej, Łowcach Przygód i fekaliach

W naszej rozmowie z dziennikarzem, twórcą gier, redaktorem naczelnym, animatorem, publicystą i długo mógłbym jeszcze wymieniać, ale lepiej będzie powiedzieć, z człowiekiem orkiestrą Marcinem M. Drewsem.  Działo się tak wiele, że aż sami nie potrafimy zebrać tego wszystkiego do "kupy" (po przesłuchaniu odcinka zrozumiecie, dlaczego użyliśmy akurat tego rzeczownika).

Marcin był również wykładowcą akademickim, jednak jak sam przyznaje, ma dość krytyczny stosunek do polskiego systemu edukacji, jednak zaliczenie całego cyklu aż po uczelnie wyższe, może przynieść sporo korzyści

Marcin nie stracił na szczęście życiowego optymizmu i jak sam mówi:

Spokojnie, o gamedevie również rozmawialiśmy, poznaliśmy nowe nieznane fakty na temat Tajemnicy Statuetki i jakie polskie targi gier są najlepsze. Zamiast więc streszczać odcinek, tak jak mamy to w zwyczaju, polecimy Wam od razu odtworzyć nagrania. Koniecznie sprawdźcie również linki, które przewijają się w trakcie naszej rozmowy. Bez wyjaśnienia umieszczamy je również tutaj, a jeżeli chcecie dowiedzieć się, co spowodowało, że rozmawialiśmy na temat każdego z nich, koniecznie posłuchajcie: Łowcy Przygód, Zamek Sulisław, Top Hat, Wyspian studios, Książka Filmy Interaktywne

Jeżeli z YouTubem Wam nie po drodze, to...

Podcast pobierzecie tutaj.

Jesteśmy również na iTunes!

Jeśli chcielibyście usłyszeć w podcaście konkretną osobę - twórcę gier, dziennikarza growego, przedstawiciela studia, e-sportowca czy kogokolwiek z branży gier - dajcie znać. Ewentualnie pytania do niej również będą mile widziane.

Chcecie być na bieżąco ze wszystkim, co dzieje się wokół naszego podcastu? Nic prostszego, wystarczy polubić nasz profil na Facebooku i zasubskrybować nasz kanał na YouTube. Chcielibyście skontaktować się z nami mailowo?

Piszcie na: dwochitentrzeci@gmail.com

[Źródło: nasze mikrofony]

Oskar Śniegowski i Adrian Palma