Dwóch i Ten Trzeci #16 - Tadeusz "zooltar” Zieliński. O Review Territory, życiu dziennikarza growego, sławie, e‑sporcie i Tomb Raiderze
To jedna z tych osób, których przedstawiać nie trzeba. Zwłaszcza tu, na Polygamii, gdzie Tadeusz zwykł regularnie gościć.
W trakcie ponad godzinnej rozmowy udało nam się poruszyć wiele kwestii, nie tylko te wymienione w tytule. Niezależnie od tego, jak dużą sympatią darzycie Tadka, nie można mu odmówić rozpoznawalności i pozycji, jaką ugruntował sobie przez lata zajmując się grami wideo. To niemal żywa legenda dziennikarskiej części branży w Polsce, która pojawia się jednak w mediach coraz rzadziej z racji przejścia do innego sektora growego biznesu. Niniejszy podcast jest więc jedną z niewielu w ostatnim czasie okazji, by móc dowiedzieć się, czym zajmuje się Tadeusz i posłuchać jego wypowiedzi o grach. Bo właśnie w opowiadaniu tych historii, jak się okazuje, nasz dzisiejszy gość czuje się najlepiej.
Jeśli chcielibyście usłyszeć w podcaście konkretną osobę - twórcę gier, dziennikarza growego, przedstawiciela studia, e-sportowca czy kogokolwiek z branży gier - dajcie znać. Ewentualnie pytania do niej również będą mile widziane.
Podcast pobierzecie tutaj. Jesteśmy również na iTunes!
Chcecie być na bieżąco ze wszystkim, co dzieje się wokół naszego podcastu? Nic prostszego, wystarczy polubić nasz profil na Facebooku i zasubskrybować nasz kanał na YouTube. Chcielibyście skontaktować się z nami mailowo? Piszcie na: dwochitentrzeci@gmail.com
[Źródło: "Dziennik Poznania nakład 150 000 rok założenia 1905 12 września 2015
Skok wiary
Dziś o godzinie 4:42, szaleniec wyskoczył z 4 piętra kamienicy przy ulicy 3 Maja. Motywy kierujące ofiarą nie są znane, ale zdaniem policji wszystkie okoliczności wskazują na samobójstwo. Poszkodowany zbiegł kilka dni wcześniej z zakładu psychiatrycznego, w którym (według informacji otrzymanej od naszego informatora) leczył się z silnej schizofrenii. Podinspektor Sebastian Wątroba z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu poinformowała, że denat zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń, mimo że pomoc medyczna nadeszła natychmiastowo, gdyż samobójczy skok mógł zostać sprowokowany przez pukanie do drzwi i nawoływanie przez personel szpitala z którego uciekł Daniel S.. Namierzenie go nie było to trudne, gdyż pacjent miał na koncie podobne incydenty i zawsze uciekła w do tej samej lokacji - opuszczonego mieszkania w kamienicy przy ulicy 3 Maja. Teren został już zabezpieczony i jest miejscem działań policjantów z wydziału zabójstw, którzy ustalą dokładne okoliczności zgonu. Jedynymi świadkami zdarzenia byli kierowca oraz operator śmieciarki, na którą o mały włos nie spadł samobójca."
-Ha, czytałeś już to Frank? Niezła padaka, co? Pracujesz na śmieciarce, wydawałoby się najspokojniejszy zawód na świecie, a tutaj z nieba spada koleś prawie na twój nowiutki pomarańczowy wózek. -It's raining men, hallelujah! -He, he. Nieśmiertelny żart. Ehhh... Ty nigdy nie współczułeś. Koleś wyskakuje z 4 piętra i przekształca w platek, zdrapują go szpachelkami, ale ty i tak musisz zażartować - Henry mówił to z wyrazem znudzenia na twarzy, który permanentnie przylgnął do niego od czasu, kiedy zaczął czytywać różne fora ze śmiesznymi obrazkami -Takie jest życie Henry - wypowiedział jego imię jak nazwisko swojego ulubionego piłkarza Thierrego - wóz albo przewóz. Gdybym miał się przejmować i współczuć szaleńcom ze schizofrenią, to prawdopodobnie stałbym się jednym z nich. -Twoja matka nie byłaby dumna z tego co mówisz - wydukał niczym formułkę wyuczoną w szkole podstawowej. -A twoja by... Ej, ktoś stoi pod drzwiami. Halo, widzimy pana przecież... Co do cholery? - postać widoczna przez zaszronioną szybę w drzwiach ich dwuosobowego studia gier zniknęła. Jedyne co dotarło do ich uszu to dźwięk obcasów oddalających się biegiem w stronę klatki schodowej. -Co tak na mnie patrzysz Frank? Ja się stąd nie ruszam, mam 20 lat więcej na karku i jeszcze 3 strony gazety do przeczytania. No już, już. Widzę Cię przy drzwiach - czy tego człowieka naprawdę nic nie rusza? Powinien odstawić internet. -Dziadziejesz na starość Henry. Będziesz okropnym staruszkiem. Nikt Cię nieee... Koperta? ]
Oskar Śniegowski i Adrian Palma